Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

poniedziałek, 1 września 2014

Król wśród SUV-ów i dwa samochody sportowe

Fot. Kia
Słowem wstępu wspomnę jedynie o nowej Kii Sorento, która wygląda tak: 









Widać tu ogromną kabinę i nieproporcjonalnie krótki przód (wszystko dla przestrzeni wewnątrz), który sprawia, że auto trochę zaczyna przypominać większy samochód dostawczy. Tył bardzo przypomina to, co można zobaczyć na ulicach w poprzedniku, czyli przede wszystkim bardzo duże tylne światła. Nie będę poświęcać temu autu więcej uwagi, ponieważ w ubiegłym tygodniu pokazano prawdziwego króla, którym jest...

1. Volvo XC90
Fot. Volvo

Nie jest to rewolucja, a bardzo poważna ewolucja stylistyki zapowiedzianej przez zjawiskowego Estate Concept. Są tu LED-owe światła dzienne w kształcie litery T oraz wnętrze z nowymi zegarami i ogromnym ekranem na konsoli środkowej. Poza tym udało się zachować najbardziej charakterystyczne elementy takie jak catwalk (choć tutaj jest już bardzo skromny), czy tylne światła rozlewające się od słupków, po boczne krawędzie tyłu.

Prawdziwa rewolucja znajduje się pod maską, ponieważ do tego kolosa nie da się zamówić silnika większego, niż 2 litrowego (pomyśleć, że specjalnie dla poprzednika zbudowano silnik V8). Początkowo do oferty mają trafić jednostki D5 AWD (diesel) o mocy 225 KM i 470 Nm, oraz T6 AWD (benzyna), który legitymuje się mocą 320 KM i momentem równym 400 Nm. Te auta sygnowane, jako First Edition mają mieć kompletne wyposażenie i mają kosztować ponad 400 tysięcy złotych. Najciekawsza wersja ma zwać się T8 i być hybrydą o mocy 400 KM, zaś za rozpędzanie się odpowiadać ma 650 Nm.

2. Renault Sport RS 01
Fot. Renault

Ten naleśnik o szerokości 2 metrów i wysokości pigmeja mierzącego niespełna 1 m 12 centymetrów, wyposażony w całą masę spoilerów i skrzydeł pełniących funkcję utrzymania na drodze nośnika dla silnika zapożyczonego z Nissana GT-R, którego połączono z sekwencyjną skrzynią o 7 biegach. Jest jednak pewna rzecz, która pozwoli górować nad Godzillą – to prawdziwa waga piórkowa – 1100 kilogramów. Aż strach pomyśleć na co byłoby stać to monstrum na torze.

3. Dodge Challenger Mopar Drag Pac Concept
Fot. Dodge

Mopar ma powód do świętowania – kilka dni temu minęło półwiecze wprowadzenia Gen II 426 Race HEMI, który był genialną podwaliną do zbudowania reputacji marki. Z tego też powodu producent chce uaktualnić 150 wydanych samochodów z silnikami V8, 50 V10 i ekstremalny 426 race HEMI. Aktualizacja będzie dotyczyła również aktualnych Challengerów a wszystkie auta otrzymają nowe zderzaki, spoiler i pełną klatkę bezpieczeństwa. Nowe Dodge-y mają mieć 426 cali, co w przeliczeniu „na nasze” wynosi 6981 centymetrów sześciennych. Ponadto w wyposażeniu znajdą się 2 siedzenia z 5 punktowymi pasami bezpieczeństwa oraz koła z oponami o szerokości 4,5 (z przodu) i 9 cali z tyłu, rozpórka na przednie kielichy oraz tylna oś wzmocniona 9 calową, aluminiową podpórką. Znacie równie szybkie fabryczne dragstery?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz