|
Fot. media.autoweek.nl |
Sportowy SUV. To połączenie
funkcjonuje już od bardzo dawna, a prekursorem tej klasy można nazwać Porsche
Cayenne, które na rynku jest już dostępne od dekady. To właściwie ten model zapoczątkował
modę na sportowe odmiany terenówek, które nie zwykły odwiedzać dróg innych, niż
asfaltowych, choć i na bezdrożach dają sobie radę. Prawda, że wcześniej był
jeszcze Mercedes ML55 AMG, ale jego debiut nie wpłynął aż tak mocno na świat
samochodów, jak właśnie w przypadku producenta sportowych samochodów z
Zuffenhausen. Było też Lamborghini LM002, ale było tak szkaradne i
beznadziejne, że na zakup tego auta zdecydował się wyłącznie Saddam Husein i
garstka mniej znanych osób. Teraz takie perełki osiągają gigantyczne ceny na
aukcjach wszędzie tam, gdzie tylko się pojawią.
Teraz właściwie każda klasa samochodów osobowych ma
swojego odpowiednika w klasie SUVów. Mamy zarówno małe SUVy, średnie, i te
olbrzymie. Z trójbryłowym nadwoziem, jak w Suzuki 90-x i cabrio (Evoque ma
trafić do sprzedaży w przyszłym roku). Te samochody były tak fajne, że nawet
Volkswagen chciał upodobnić Golfa do terenówki podnosząc nadwozie i montując
koło zapasowe na tylnej klapie. To był pierwszy i chyba jedyny uSUViony kompakt
na świecie.
I tutaj dochodzimy do dzisiejszego bohatera. Mega Track
nie jest ani kompaktem, ani kombi. Nie jest też minivanem. Aixam zbudował
jedyny uSUViony (skoro są auta usportowione, to i takie też powinny być)
supersamochód. I pomyśleć, że dokonała tego marka zajmująca się budową
mikrosamochodów.
Mega Track został zaprezentowany w 1992 roku, a jego
produkcję zakończono 3 lata później. W tym czasie powstało jedynie 5
samochodów. Coupe, a właściwie Gran
Tourismo zostało zawieszone dużo wyżej, niż jakiekolwiek inne tego typu auto,
bo prześwit wynosi tutaj aż 20 cm. To zasługa regulowanego zawieszenia i jeśli
trzeba, samochód może być tak nisko, żeby mógł bezpiecznie pokonywać szybkie
zakręty. W sprawdzaniu sięauta w każdych warunkach pomagają specjalnie
zaprojektowane dla tego auta opony Michelin.
Do napędzania tego samochodu posłużył silnik Mercedesa o
pojemności 6 litrów. Ta dwunastocylindrowa orkiestra o mocy 395 KM rozpędza
tego ważącego prawie 2300 kg kolosa w 6 sekund do 100 km/h (o 0,4 sekundy
szybciej od pierwszej generacji Cayenne S). Dalsze rozpędzanie powstrzymuje
dopiero ogranicznik prędkości ustawiony przy 250 km/h. Obecnie tylko najszybsze
SUVy są w stanie osiągnąć ten wynik.
|
Fot. media.autoweek.nl |
|
Fot. media.autoweek.nl |
|
Fot. media.autoweek.nl |
|
Fot. media.autoweek.nl |
|
Fot. cars-database.com |
|
Fot. media.autoweek.nl |
|
Fot. smotra.ru |
|
Fot. smotra.ru |
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń