Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

sobota, 7 marca 2015

Szybkie i nieznane: Zenos E10

Fot. autoevolution.com

Z przykrością stwierdzam, że nie zawsze koncepcyjne projekty, które powinny już dawno jeździć po drogach, doczekują się momentu, kiedy z radością można przywitać ich ostateczne wersje na świat. Nie wszystkie z nich wychodzą spod strzechy producenta, który chwalił się owym projektem. Tak było na przykład z BitteremCD, który tak właściwie jest koncepcyjnym modelem Opla Styling CD. Nie inaczej jest z Caterhamem AeroSeven Concept, który wygląda na bazę dla dzisiejszego bohatera, jakim jest Zenos E10.


Oczywiście nie jest też tak, że Zenos jest został żywcem skopiowany od Caterhama, bo mali producenci sportowych samochodów z Wielkiej Brytanii bardzo poważnie podchodzą do kwestii indywidualnego charakteru swoich aut, a tego E10 z pewnością nie brakuje. Jest mocno wyciągnięty dziób, będący czymś w rodzaju skorupy nadwozia. Kilka centymetrów nad ziemią wisi spoiler, zaś dodatkowym ozdobnikiem czarno-matowego poszycia są lakierowane panele w miejscu błotników.


Z resztą nadwozie urozmaicone jest dodatkowymi skrzydłami w miejscu progów oraz w tylnym zderzaku, po środku którego upchniętą trąbę, przez którą dmie 2 litrowy silnik, o którym wspomnę za chwilę. Ponadto auto wyróżnia się dużymi, okrągłymi światłami oraz pokaźnych rozmiarów garbami z pałąkami na szczycie. W środku znajdziecie tylko to, co jest absolutnie konieczne – kubełkowe fotele wykonane z włókna węglowego, kierownicę z alcantary oraz parę przycisków i wyświetlaczy. Wszystko waży równo 700 kilogramów, zaś ciekawostką jest fakt, iż kompozyty zastosowane w konstrukcji nadwozia pochodzą z recyklingu. Na tym jeszcze nie koniec – auto oparte jest na aluminiowym szkielecie, zaś samo nadwozie zbudowane zostało z dwóch warstw włókna węglowego.


Wszystko służy temu, by auto było nie tylko odpowiednio lekkie, ale też szybkie, bo co prawda umieszczony centralnie, wolnossący silnik o pojemności 2 litrów i mocy 200 KM (210 Nm) może nie robi aż tak dużego wrażenia, jednak nie wolno zapominać o tym, że jednostka nie ma za wiele do dźwigania (700 kg). Dzięki temu Zenos E10 jest w stanie przekroczyć 100 km/h w 4.5 sekundy, ale przez krótkie biegi, prędkość maksymalna już nie robi wrażenia – 216 km/h – jednak do zabawy na torze powinna być absolutnie wystarczająca.


Na koniec dodam listę współpracujących z Zenosem producentów, dostarczających podzespoły. Zawieszenie dostarcza Blistein, zaś za konstrukcję owego podzespołu odpowiada Multimatic, który pracuje również nad prototypami w wyścigu LeMans oraz współpracuje z Astonem Martinem. Sprawnym zatrzymaniem samochodu zajmuje się marka Alcon, a za odpowiedni kontakt z nawierzchnią – Avon. Jeśli te argumenty skłoniły Cię do zakupu E10, to musisz przygotować 143 221,35 zł + podatki.

Fot. grrc.goodwood.com
Fot. automarket.ba
Fot. youtube.com
Fot. zenoscars.nl


Fot. autoevolution.com
Fot. autoblog.gr
Fot. supercompressor.com
Fot. autoblog.com


Fot. autoblog.gr
Fot. toplowridersites.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz