Co
prawda w ostatnim czasie nie odbywały się żadne targi motoryzacyjne, jednak nie
oznacza to, że producenci nie mogą zalać nas informacjami na temat ich nowości
motoryzacyjnych. Dziś zaoferuję mniej więcej połowę tego, co zaprezentowano, z
tym, że dla naszej części świata te auta będą miały jakieś znaczenie na rynku.
1. Audi A7 3.0 TDI competition
Fot. Audi
AudiRS5 TDI Concept nie jest jedynym samochodem świętującym
ćwierćwiecze ulubionych silników typowego Mirka i mniej więcej połowy Polaków.
Producent z Ingolstadt zaprezentował bowiem jeszcze jeden samochód z 3 litrowym
turbodieslem po kuracji wzmacniającej. Poza tym auto wyróżnia się obniżonym o 2
cm nadwoziem, czarnym grillem, grafitowymi, szprychowymi felgami, ogniście czerwonym
kolorem nadwozia, bądź niebieskim, albo jednym z dwóch odcieni szarości i
indywidualnym wystrojem wnętrza.
Dużo
ciekawiej dzieje się pod maską. W competition pod maską zamieszkuje 326 KM,
które w razie potrzeby zwiększają swoją gromadę (za pomocą funkcji boost) o
kolejne 20 KM. Za przyspieszenie odpowiada iście ciężarówkowy moment obrotowy
(650 Nm), dzięki którym A7 przyspiesza do 100 km/h w nieco ponad 5 sekund.
Jeśli zależałoby Wam na ekonomicznej jeździe, to competition potrafi zadowolić
się średnio 6.1 litrami paliwa na 100 km.
2. Mercedes-Benz S65 AMG Coupe
Fot. Mercedes-Benz
Rzadko
dochodzi do tego, by producent zaprezentował samochód z silnikiem liczącym cały
tuzin cylindrów, a szkoda, bo moim zdaniem te królewskie silniki zasługują na
dużo więcej uwagi mimo idiotycznej mody na downsizing. Dlatego też Mercedes
zaprezentował w swoim największym coupe jednostkę oznaczoną jako 65 AMG. 6
litrowe V12 generuje 630 KM i okrągły 1000 Nm momentu obrotowego, który pozwala
na osiągnięcie 250 km/h i przekroczenie 100 km/h w mniej więcej 4 sekundy. Poza
tym auto będzie wyposażone w m. in. system Magic Body Control znany z
tradycyjnej S klasy oraz Active Body Control, który będzie miał za zadanie
redukować przechyły na zakręcie.
3. FIAT Panda Cross
Fot. FIAT
Panda
4x4 jest na rynku już od dłuższego czasu, co niestety nieszczególnie chce się
przekładać na popularność tego modelu w Polsce. Dlatego też z odsieczą
przychodzi równie dzielny, ale zdecydowanie bardziej rasowo prezentujący się
Cross. Auto ma zmienione zderzaki, oraz światła. Doposażono je również w listwy
ochronne na drzwi. Pod maską można znaleźć jeden z dwóch silników. Pierwszy –
benzynowy ma pojemność 0.9 litra i 90 KM (145 Nm). Drugi, to turbodiesel 1.3,
który legitymuje się mocą 80 KM i momentem obrotowym na poziomie 190 Nm. Oba
silniki „ożenione są” z manualną, 6 biegową skrzynią.
4. Aston Martin V12 Vantage S Roadster
Fot. Aston Martin
Oto
jest! Najsmaczniejszy kąsek zaserwowany przez Anglików. Do kompaktowych
rozmiarów roadstera inżynierowie (a właściwie cudotwórcy) upchnęli 6 litrowy,
12 cylindrowy silnik z DB9, który przeszedł dodatkową kurację wzmacniającą.
Efekt to 4 sekundy do setki i prędkość maksymalna najwyżej wywindowana ze
wszystkich otwartych Astonów – 323 km/h. Ponadto auto zostało wyposażone w 7
biegowy automat. To, jak i ceramiczne hamulce, wspomaganie kierownicy oraz zawieszenie zostało przeniesione z zamkniętego V12 Vantage S Roadster.
5. Smart fortwo
Fot. Smart
To
będzie przełomowy model Smarta. Nie tylko ze względu na pierwszą w historii
auta skrzynię manualną o 5 przełożeniach, jak i automat, ale tym razem już
dwusprzęgłowy, sześciobiegowy. Ciekawostką jest też to, że auto ma bardzo dużo
wspólnego z nowym Renault Twingo – m. in. identyczne są podzespoły, napęd i
silniki (do wyboru 0.9 – 60 KM i 1.0 – 90 KM), które będą umieszczone (dla
Smarta tradycyjnie, w Renault to nowość) z tyłu. Mikrus mierzy 2.69 m długości,
1.66 m szerokości i 1.55 wysokości.
6. Smart forfour
Fot. Smart
Przy
okazji premiery fortwo, pokazano również model, który już nigdy miał nie trafić
do sprzedaży. Forfour to o 80 cm przedłużona wersja dwumiejscowego malucha –
również ma silnik z tyłu i oparty jest na wspólnych rozwiązaniach z Renault.
Nie mniej jednak w porównaniu do poprzednika, nowy forfour jest w pełni
autonomicznym projektem Smarta (pierwszy model powstał na bazie Mitsubishi
Colta). Ciekawostką są otwierane tylne drzwi pod kątem 90 stopni, oraz cena,
wyższa od tej z fortwo o zaledwie 2,5 tysiąca złotych.
7. Mazda 2
Fot. Mazda
Jeśli
coś się dobrze sprzedaje, bo jest ładne, to warto w tej samej stylistyce zrobić
więcej modeli. I bardzo dobrze, bo Mazda wypuszcza na świat bardzo udane
samochody. Nowa Mazda 2 z grubsza przypomina większą trójkę – ma podobnie,
ostro zarysowany dziób, przednie reflektory i przetłoczenia na przednim
błotniku, oraz wystrój wnętrza. Tu jednak dopatrzyłem się drobnej wpadki – w miejscu
centralnego prędkościomierza znalazłem oznaczenie przeznaczone dla obrotomierza.
Ktoś mało rozgarnięty pomyślałby sobie, że kręci silnik do niebotycznych 140
tysięcy obrotów na minutę. Nowością w Maździe ma być wyświetlacz Head-up.
Fot. Mazda |
Pod
maskę mają trafić silniki 1.5, zarówno benzynowe, jak i diesle. Póki co znane
są dane jedynie wersji wysokoprężnej, która ma mieć 105 KM i 250 Nm momentu
obrotowego. Najważniejszą informacją jest to, że auto ma konkurować z rywalami
z klasy premium. Na cel nowej dwójki obrano Audi A1, MINI i Citroena DS3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz