Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

piątek, 21 marca 2014

Szybkie i nieznane: Lamborghini P147 Zagato Canto

Fot. andoniscars.blogspot.com

Lamborghini Murcielago został zaprezentowany w 2001 roku, jako następca owianego legendą Diablo. Mało kto jednak spodziewał się tego, iż nowy model mógł pojawić się w salonach sprzedaży już 4 lata wcześniej. Wszystko za sprawą projektu Zagato, nazwanego dość enigmatycznie – P147. Ciężko doszukiwać tu się jakichkolwiek analogii tego szyfru liczbowego, dlatego też samochód produkcyjny miał nazywać się po prostu Canto.

Auto miało dość mocno wyróżniać się na tle poprzedników, którzy z profilu przypominają klin z nisko poprowadzonym dziobem i wysokim tyłem. Canto tylko z grubsza odpowiadało temu dress code-owi, ponieważ tutaj zdecydowanie bardziej zaakcentowano kabinę pasażerską, oraz tylne błotniki z wlotami powietrza do silnika i światłami. Za plecami kierowcy opadająca szyba skrywała potężny, 12 cylindrowy motor o pojemności 6 litrów i mocy blisko 670 KM. Za nią aluminiowa część pokrywy miała za zadanie załagodzić zawirowania powietrza i zredukować jego opór.


Pod maską pierwotnie miał znaleźć się silnik zapożyczony z Diablo SV. Szybko okazało się jednak, że 510 KM to za mało i zainteresowano się 6 litrowym motorem modelu Diablo SV-R, który dzięki modyfikacjom zwiększył moc z początkowych 600 do blisko 670 KM. To pozwoliło na osiągnięcie 100 km/h w czasie 3,3 sekundy – to tyle samo, co w McLarenie F1. Podczas testów na torze Nardo Canto miało się rozpędzać do około 350 km/h, jednak wtedy ujawniły się problemy z chłodzeniem silnika. Do czasu przejęcia Lamborghini przez Audi w 1998 roku poprawiono chłodzenie powiększając wloty powietrza.


W tym samym roku niemal gotowy projekt trafił na dywanik do ówczesnego szefa Audi – nie kogo innego, jak Ferdinanda Piecha. Uznał, że L147 nie jest wystarczająco włoski i agresywny, by nosić znaczek Lamborghini. Zaraz po tej decyzji rozpoczęto prace nad nowym następcą Dlablo, którym było Murcielago.


Gdyby jednak Piech zgodził się na L147, powstałby w ilości tylko 400 sztuk, zaś każdy model kosztowałby ćwierć miliona dolarów (ówczesne jakieś 887,5 tysiąca złotych) + podatki. Ostatecznie powstało zaledwie 5 sztuk Canto.


Fot. wikimedia.org
Fot. alexcastell.com


Fot. alexcastell.com
Fot. andoniscars.blogspot.com

1 komentarz:

  1. Hmm... Kiedy patrzę na ten samochód to cieszę się, że jednak Murcie zostało następcą Diablo.

    OdpowiedzUsuń