Fot. andoniscars.blogspot.com |
Lamborghini
Murcielago został zaprezentowany w 2001 roku, jako następca owianego legendą
Diablo. Mało kto jednak spodziewał się tego, iż nowy model mógł pojawić się w
salonach sprzedaży już 4 lata wcześniej. Wszystko za sprawą projektu Zagato, nazwanego
dość enigmatycznie – P147. Ciężko doszukiwać tu się jakichkolwiek analogii tego
szyfru liczbowego, dlatego też samochód produkcyjny miał nazywać się po prostu
Canto.
Auto
miało dość mocno wyróżniać się na tle poprzedników, którzy z profilu
przypominają klin z nisko poprowadzonym dziobem i wysokim tyłem. Canto tylko z
grubsza odpowiadało temu dress code-owi, ponieważ tutaj zdecydowanie bardziej zaakcentowano
kabinę pasażerską, oraz tylne błotniki z wlotami powietrza do silnika i
światłami. Za plecami kierowcy opadająca szyba skrywała potężny, 12 cylindrowy
motor o pojemności 6 litrów i mocy blisko 670 KM. Za nią aluminiowa część
pokrywy miała za zadanie załagodzić zawirowania powietrza i zredukować jego
opór.
Pod
maską pierwotnie miał znaleźć się silnik zapożyczony z Diablo SV. Szybko
okazało się jednak, że 510 KM to za mało i zainteresowano się 6 litrowym
motorem modelu Diablo SV-R, który dzięki modyfikacjom zwiększył moc z początkowych
600 do blisko 670 KM. To pozwoliło na osiągnięcie 100 km/h w czasie 3,3 sekundy
– to tyle samo, co w McLarenie F1. Podczas testów na torze Nardo Canto miało
się rozpędzać do około 350 km/h, jednak wtedy ujawniły się problemy z
chłodzeniem silnika. Do czasu przejęcia Lamborghini przez Audi w 1998 roku
poprawiono chłodzenie powiększając wloty powietrza.
W tym
samym roku niemal gotowy projekt trafił na dywanik do ówczesnego szefa Audi –
nie kogo innego, jak Ferdinanda Piecha. Uznał, że L147 nie jest wystarczająco
włoski i agresywny, by nosić znaczek Lamborghini. Zaraz po tej decyzji
rozpoczęto prace nad nowym następcą Dlablo, którym było Murcielago.
Gdyby
jednak Piech zgodził się na L147, powstałby w ilości tylko 400 sztuk, zaś każdy
model kosztowałby ćwierć miliona dolarów (ówczesne jakieś 887,5 tysiąca
złotych) + podatki. Ostatecznie powstało zaledwie 5 sztuk Canto.
Fot. wikimedia.org |
Fot. alexcastell.com |
Fot. alexcastell.com |
Fot. andoniscars.blogspot.com |
Hmm... Kiedy patrzę na ten samochód to cieszę się, że jednak Murcie zostało następcą Diablo.
OdpowiedzUsuń