Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

piątek, 26 lipca 2013

Szybkie i nieznane: SAAB Sonett I


Nie jest to może zbyt szybki samochód, jednak z całą pewnością należy on do grona nieznanych. Kto by pomyślał, że SAAB mógł wyprodukować sportowy samochód. Modele Sonett I (ponieważ powstały jego trzy generacje) były autami, które z założenia miały brać udział w różnego rodzaju seriach wyścigowych.

Pierwszy model, który będzie dzisiejszym bohaterem jest dwumiejscowym roadsterem przypominającym trochę Porsche 550 A Spyder. Samochód – jak przystało na ciekawe i małoseryjne auto – powstało w szopie, a zbudowanie Sonetta kosztowało jedynie 75 tysięcy koron, czyli obecnie około 38 tysięcy złotych. Ogólnie powstało od 6 do 7 egzemplarzy tych aut (w zależności od źródeł) z pośród zaplanowanych 2 tysięcy. Powodem wstrzymania produkcji była zmiana przepisów. Samochód nazywany był również Super Sport, lub po prostu 94.

Jak już wspomniałem na początku, Sonett przypomina trochę lekkiego roadstera od Porsche. Tutaj jednak uwagę zwraca srebrna atrapa chłodnicy wyglądająca trochę jak szczęka, która spadła na widok uciekającego samochodu. Wlot powietrza na masce, opony z białym paskiem i srebrne progi wyglądają naprawdę ciekawe, zwłaszcza w połączeniu z czerwoną karoserią. Samo auto miejscami może też przypominać pierwszą generację Chevroleta Corvette.

Samochód zaprezentowany podczas salonu samochodowego w Sztokholmie miał pod maską malutki silniczek o pojemności 700 centymetrów sześciennych. Mizerna moc 58 KM w połączeniu z masą własną 600 kg pozwala jednak na rozwinięcie całkiem ciekawych osiągów. Prędkość maksymalna wynosi 190 km/h, chociaż w niektórych źródłach mówi się nawet o przekroczeniu bariery 200 km/h. Przyspieszenie 0-100 km/h trwa tu około 12 sekund, co patrząc na możliwości silnika, jest rewelacyjnym wynikiem.

Obecnie samochody są prawdziwymi rarytasami, choć od czasu do czasu pojawiają się one na aukcjach sprzedażowych. Ceny tych samochodów nie są jednak zbyt wysokie, a części zamienne powinny pasować z modelu 93.Gorzej jednak będzie z karoserią, ponieważ wykonana z lekkich kompozytów będzie wymagała odtworzenia. Jedynie nazwa nie specjalnie tutaj pasuje. Nawet jeśli na widok tego auta jeden z pracowników krzyknął Sonett. Ten SAAB powinien nazywać się: krossade shag, czyli „Rozwalona czupryna”.


Foto. SAAB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz