Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

środa, 25 kwietnia 2012

Szybkie i nieznane: Isdera Commendatore 112i


Źródło: gianlucafavaloro.wordpress.com


McLaren F1 – chyba nie muszę nikomu przedstawiać jednego z najszybszych samochodów drogowych na świecie. Mimo, iż premiera miała miejsce już 21 lat temu, samochód nadal dumnie stoi w szeregu z tymi „naj”. Co więcej – jest to najszybszy samochód z silnikiem wolnossącym, a rekord wynoszący 388,5 km/h został pobity dopiero w 2005 roku przez Koenigsegga CCR.

Kiedy samochód dzierżył palmę pierwszeństwa, mało kto wiedział o tym, że brytyjski hipersamochód ma konkurenta. Jest nim dzisiejszy bohater - Isdera Commendatore 112i.

Ten niemiecki potwór został zaprezentowany w 1993 roku. Eberhard Schulz – szef firmy pracował wcześniej nad projektami Mercedesa C111 i innymi zasilanymi jednostkami centralnie umieszczanymi. Kiedy jednak Stuggartski producent przestał interesować się projektami, Schulz już pod swoją marką pracował nad dalszym udoskonalaniem C111 i następcy – C112. Owy następca to przedstawiany Commendatore.

Z zewnątrz widać masę zapożyczeń. Między innymi przednie reflektory wyglądają jak z Porsche 968, tylne światła pochodzą jeszcze z poprzednika – Mercedesa C111. Co ciekawsze wycieraczka też miała swój rodowód – została zapożyczona z superszybkiego pociągu mknącego nawet 350 km/h.

Prawdziwą gratką jest zawieszenie mogące obniżyć samochód o prawie 8 cm celem poprawy prowadzenia. Ponadto za pomocą przycisku możemy też podnieść zawieszenie Isdery, by spokojnie móc przejechać po progach zwalniających. Samochód jest wyjątkowo płaski – ma bowiem nieco ponad metr wysokości.

Pierwszy egzemplarz Commendatore został sprzedany w USA za 466 tysięcy dolarów w 1993 roku.

Samochód na przestrzeni lat był ciągle ulepszany. W głównej mierze były to zmiany mechaniczne umożliwiające osiąganie lepszych osiągów silnika. 19 lat temu, w momencie premiery Isdera miała silnik 6 litrowy o mocy 408 koni (pochodzący ze stajni Mercedesa). Taka jednostka pozwalała osiągnąć 340 km/h rozpędzając auto do 100 km/h w prawie 5 sekund.

Dwa lata później silnik został rozwiercony do pojemności aż 6,9 litra, pozwalając osiągnąć 548 koni i aż 700 NM momentu obrotowego. Przyspieszenie do „setki” zabierało już 4,2 sekundy a rozpędzanie kończyło się dopiero na 360 kilometrze.

W 2000 roku poza modyfikacjami silnika, samochód został też „odchudzony” tracąc 95 kg swojej masy. Silnik wzmocniono o 72 konie (do 620). Moment wzrósł do niszczycielskich (szczególnie dla opon) 800 NM (przypominam, że auto ma ciągle napęd na tylne koła). Zabiegi pozwoliły uzyskać przyspieszenie na poziomie 3.4 sekundy. Prędkość maksymalna to prawie 370 km/h.

Jak widać takie osiągi ciągle są poza zasięgiem zdecydowanej większości supersamochodów. Szkoda, że Isdera przeszła w zapomnienie, bo mogła spokojnie namieszać na scenie supersamochodów. Najprawdopodobniej auto po ostatnich modyfikacjach nigdy nie zostało sprzedane (ostatnie trafiło do klienta w 1999 roku). Na szczęście można przejechać się tym samochodem w grze Need For Speed II/II SE



Źródło: carstyling.ru


Źródło: liveinternet.ru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz