Dominacja
ciężarówek
Choć również i do Stanów Zjednoczonych doszła proekologiczna
światomość oraz idiotyczne podejście zgubnego wpływu samochodów na świat, to
nadal mogę odnieść wrażenie, że niespecjalnie ktoś coś z tym robi. Nadal bardzo
popularnymi samochodami po drugiej stronie świata są Pick-up-y, Crossovery,
SUV-y i inne pochodne od samochodów terenowych. A skoro o pochodnych też mówię,
to zaprezentuję coś specjalnie z myślą o europejskim rynku. Prawdziwą wisienką
na torcie będzie papryczka Piri-piri w wydaniu Lamborghini.
1. Honda CR-V
Fot. Honda
Z całą pewnością przyznam, że odświeżona odsłona Hondy CR-V ma
zdecydowanie więcej charakteru od poprzedniczki. Przede wszystkim za sprawą
całkowicie nowego przodu, ze zmienionymi reflektorami, atrapą chłodnicy i
zderzakiem, ale nie tylko tam przeprowadzono zmiany. Nowe są również felgi oraz
tylne światła, które tym razem zostały ze sobą połączone za pomocą chromowanego
pasa.
W środku poprawiono jakość materiałów wykończeniowych, choć
ta dotychczas nie budziła zastrzeżeń. Co innego brak ekranu na konsoli centralnej,
ale ta niedogodność ma przejść do historii. Dzięki niemu będzie można łatwiej
korzystać z multimediów (ma być dotykowy), a także z nawigacji satelitarnej, aczkolwiek
ta jakością grafiki i rozdzielczością nie będzie raczej powalać na kolana.
Ponadto producent poprawił działanie zawieszenia i układu
kierowniczego. W gamie silnikowej ma być oferowany, tak jak dotychczas,
benzynowy silnik 2.0, a także dwa turbodiesle. Zainteresowani mocnym wariantem
2.2 będą musieli się jednak pospieszyć, bowiem w odświeżonej Hondzie ma zostać
zastąpiony jednostką 1.6 o mocy 160 KM (350 Nm). Nowa CR-V ma trafić do salonów
wiosną.
2. Lamborghini Huracan GT3
Fot. Lamborghini
Lamborghini Gallardo GT3 wreszcie będzie mogło przejść na
zasłużoną emeryturę. W nowym sezonie wyścigowym, producent z Sant’Agata
Bolognese ma zamiar wystawić jego następcę – Huracana GT3. Wbrew pozorom, auto
tylko z zewnątrz przypomina drogowego Huracana, a całość została wykonana z
włókna węglowego i aluminium. Dla zainteresowanych wymienię szereg dodatków,
jakie znajdziecie w torowym GT3. Regulowana lotka przedniego zderzaka, maska,
progi z karbonu, gigantycznych rozmiarów dyfuzor i jeszcze większy spoiler.
Wszędzie zaś, gdzie normalnie znajdowałyby się zbędne okna, wstawiono wyloty
powietrza mające na celu dodatkową stabilizację auta.
W środku znajdziecie tylko, to co jest potrzebne kierowcy do
życia – solidna klata, fotel z włókna węglowego, kierownica i wyświetlacz.
Zapomnijcie o klimatyzacji, radiu, skórzanej tapicerce i innych bzdetach
bezsensownie obciązających samochód. Za siedzeniami króluje 10 cylindrowy potwór
o pojemności 5.2 litra, który na potrzeby serii GT3 najprawdopodobniej został
osłabiony z 620 KM w okolice 500-600 KM, zaś dwusprzęgłowa skrzynia biegów musiała
ustąpić miejsca sekwencyjnej przekładni. Jeśli jesteś zainteresowany taką
torową rakietą, to nic nie stoi na przeszkodzie, byś mógł takową zamówić.
Wystarczy tylko, że przelejesz na konto producenta 1 542 420 zł, plus
VAT.
3. Ford F-150
Fot. Ford
W zeszłym tygodniu pokazałem Wam dzikiego Raptora, który –
jak się teraz okazało – był również zapowiedzią nowej generacji bazowego modelu
F-150. Co tutaj się rzuca w oczy? Ciężarówkowa prezencja uzyskana w dużej
mierze dzięki potężnemu grillowi i wąskim reflektorom. Wnikliwy obserwator
zauważy też, że oświetlenie jest „uboższe” – nie ma pasów LED-owych, a ich
miejsce zajęły tradycyjne żarówki. Jeśli jednak uważacie, że F-150 nie jest
wystarczająco nowoczesne, to dodam, że auto może być wyposażone w układ kamer
360o, zintegrowane rampy ułatwiające załadunek Pick-up-a,
nadmuchiwane pasy bezpieczeństwa w drugim rzędzie siedzeń, adaptacyjny tempomat
czy silniki EcoBoost.
Tych będzie trzy – najmniejszy, liczyć ma 2.7 litra, następny
w kolejce jest wariant 3.5 litra, zaś na czele ma stać 5 litrowe V8. Niestety
moc żadnego z silników nie jest znana, choć inżynierowie Forda podkreślają, że
podstawowy wariant jest w stanie rozwijać podobną moc, co konkurencyjne
jednostki V8, co najpewniej wcale nie jest wielkim osiągnięciem do uzyskania.
4. Chevrolet Silverado Midnight Edition
Fot. Chevrolet
Jedno jest pewne – nie chciałbyś go widzieć we wstecznym
lusterku, bo jego facjata nie jest zbyt przyjaźnie nastawiona do zawalidrogi
przed nim. I nie ma czemu się dziwić. Silverado Midnight Edition jest – jak sama
nazwa wskazuje – limitowaną serią flagowego 1500 Z71, który gnieździ pod maską 5.3
litrowe V8 o mocy 355 KM. Taka moc wystarcza do osiągnięcia setki w nieco ponad
7 sekund.
Sama edycja wyrożnia się tym, że jest czarna. Od felg po sam
dach nie ma tu żadnego innego koloru, jak czarny. Nawet logo Chevroleta nie
jest tu złote. Ponadto samochód otrzymał offroadowe zawieszenie, dyferencjał
tylnej osi z możliwością zablokowania oraz pakiet ułatwiający holowanie przyczep.
5. Nissan Titan XD
Fot. Nissan
Jeśli myślicie, że nie jest to prawdziwy Pick-up tylko
dlatego, że jest japoński, to grubo się mylicie. Miałem okazję kilka razy
widzieć Titana na żywo i rozmiarami może nawet przerazić, a nowy model będzie
wydawać się jeszcze większy, za sprawą monstrualnego grilla i niewiele
mniejszych reflektorów. Samo XD w nazwie oznaczać ma tylko tyle, że auto jest w
stanie holować przyczepy o masie 2 ton, a za uciąg odpowiadać ma jeden z trzech
silników. Pierwsze dwa to benzynowe jednostki V6 oraz V8, o których wiemy tylko
tyle, że Nissan dokładną specyfikację przedstawi w swoim czasie.
Prawdziwą gwiazdą ma być za to turbodiesel, z 8 sztukami
cylindrów, uformowanych na kształt litery „V”. Więcej danych? Proszę bardzo –
pojemność wynosi równo 5 litrów, zaś moc... znowu stała się tematem tabu.
Wiadomo za to, że w przeniesieniu mocy na asfalt ma pomóc 6 biegowa, automatyczna
skrzynia biegów.
W sumie ja się od jakiegoś czasu interesuję motoryzacją i muszę przyznać, że jest to niezwykle ciekawy temat. Jakiś czas temu czytałem na stronie https://autofanatyk.pl/wymiana-opon-z-zimowych-na-letnie-w-samochodzie-ciezarowym/ jak wygląda kwestia wymiany opon w pojeździe ciężarowym.
OdpowiedzUsuńKiedyś także bardzo chciałam mieć wielki samochód, ale z wiekiem mi to przeszło. Za to mogę każdemu polecić zapoznanie się z wpisem https://kioskpolis.pl/doubezpieczenie/ aby wiedzieć czym jest doubezpieczenie. W końcu każdy pojazd musi mieć ubezpieczenie OC.
OdpowiedzUsuńFaktycznie takie auta są świetne, ale raczej mnie na takie nie stać. Zresztą ja mam już swój samochód i muszę przyznać, że jestem z niego bardzo zadowolony. Także jak czytałem niedawno na stronie https://kioskpolis.pl/bonus-malus/ to nawet wiem czym jest bonus malus w ubezpieczeniach.
OdpowiedzUsuńOj na tych kwestiach ja się całkowicie jeszcze nie znam i jestem przekonana, że bardzo ważną sprawą jest aby wiedzieć również jak zareagować w sytuacji awaryjnej. Muszę dodać, że ja właśnie wtedy kontaktuję się z pomocą drogową https://pomocdrogowagdynia.pl/ i już wiem, że ten wybór jest jak najbardziej w porządku.
OdpowiedzUsuń