Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

piątek, 8 sierpnia 2014

Szybkie i nieznane: Lamborghini 400GT Flying Star II

Fot. oldconceptcars.com

Tym razem mój cykl będzie poświęcony shooting breake-owi. I nie chodzi mi o „strzelające hamulce”, tylko kombi na polowania, bo bogaci amatorzy łowów nie będą jeździli na swoje wypady zwykłymi rodzinnymi kombiakami.

Nadwozia tego typu samochodów charakteryzują się przedłużoną kabiną, jednak nadal auto ma tylko jedną parę drzwi. Trzecie – dla psa myśliwskiego – są oczywiście wrotami do bagażnika. I to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o różnice. Cała reszta, to znaczy silnik, napęd czy wyposażenie wnętrza całkowicie odpowiada temu, co można spotkać w „standardowych” odmianach sportowych samochodów. Ci, co jednak myślą, że Shooting Breaki umarły śmiercią naturalną muszą jednak wiedzieć, że właśnie odradzają się z popiołów. Co prawda coraz częściej otrzymują też drugą parę drzwi, jednak ani trochę nie brakuje im sportowego zacięcia.

A skoro już wspomniałem coś o sporcie, to chyba najlepszym przykładem sportowego Shooting Breake-a jest dzisiejszy bohater – Lamborghini 400GT Flying Star II. A jest to gwiazda jedyna w swoim rodzaju. I to dosłownie, bo powstał tylko jeden egzemplarz tego unikatowego samochodu. Poszukiwacze motoryzacyjnych rarytasów ucieszą się też na wiadomość, że jest to ostatni projekt mediolańskiej firmy Carrozzeria Touring, która niedługo po premierze „Latającej gwiazdy” została rozwiązana.

Wbrew pozorom samochód niemal kompletnie zmienił się względem bazowego modelu. Jedynym elementem, który został zachowany, to podwójne reflektory. Nawet wewnątrz jest zupełnie inaczej – zmieniła się deska rozdzielcza, zegary i kierownica. To, co zostało zaadaptowane z modelu 400 GT siedzi trochę głębiej.

Cała reszta podzespołów pochodzi od dwudrzwiowej wersji 400GT. 12 cylindrowy silnik o pojemności 3,9 litra rozwija moc 320 KM. Pięciobiegowa skrzynia manualna odpowiada za rozpędzenie tego sportowa z wielkim plecakiem do 250 km/h. Największym zaskoczeniem jest masa własna. Wersja kombi – przepraszam, Shooting Breake – jest lżejsza o blisko 200 kg od klasycznego 400GT.

Kolejną ciekawostką jest fakt, że zaraz po premierze samochód znalazł nabywcę i nie był pokazywany światu przez 21 lat. Dopiero w 1987 roku Flying Star II ukazał się na wystawie w Paryżu.

Fot. oldconceptcars.com
Fot. adoniscars.blogspot.com
Fot. youtube.com
Fot. supercars.net
Fot. toplowridersites.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz