Fot. carsbase.com |
Porsche
962 to samochód całkowicie zbudowany do wyścigów LeMans, z których przywiozło
wiele zwycięstw na przestrzeni lat 1984-1991. Aby auto mogło osiągnąć tak dużo,
musiało otrzymać solidny agregat o pojemności 2,6 litra i mocy 620 KM.
Oczywiście takie parametry nie mogły się obejść bez turbodoładowania, za które
były odpowiedzialne „ślimaki” firmy KKK 36. Do przeniesienia grubo ponad 600 KM
i 630 Nm posłużyła 5 biegowa skrzynia biegów, która kierowała moc na tylne koła
o szerokości 335 mm.
Dzięki
temu auto przekraczało 100 km/h w czasie 2,7 sekundy, zaś granicę 200 km/h
osiągało po niespełna 9 s. Maksymalna wartość wyświetlana na prędkościomierzu
wynosi 349 km/h. Zaś masa własna samochodu wyścigowego nie przekraczała 1000
kg.
Drogowy
Dauer jest cięższy o 50 kg i mocniejszy 90 KM. Zanim jednak przedstawię dalszą
część osiągów tego potwora (o ile jeszcze nie zerkaliście na tabelkę obok), opowiem
krótką historię powstania drogowej wyścigówki.
Pierwsze
pytanie nasuwa się samo – Dlaczego to auto nie nazywa się Porsche, tylko Dauer?
Inżynierowie z Porsche bardzo chcieli przenieść tego „dominatora drugiej połowy
lat 80.” na drogi publiczne. Niestety nie było to łatwe zadanie, ponieważ FIA
nie nakazywało budowania drogowych odpowiedników dla aut startujących w klasie
Porsche 962. Sytuację można byłoby porównać do dostosowania robocoba do bycia
łagodną przedszkolanką. Tu jednak stwierdzenie „łagodny” jest co najmniej nie
na miejscu, ale wróćmy do historii.
Z
pomocą inżynierom z Zuffenhausen przyszli mechanicy z Koenig Specials, których
końcowym efektem był model C62 – auto bardzo zbliżone do oryginału, jednak jego
silnik o pojemności 3,4 litra osiągał moc 800 KM. Przełomowym projektem okazał
się jednak pomysł Jochena Dauera – szefa zespołu wyścigowego Dauer Racing GmbH,
który jeździł samochodami Porsche.
Jego
samochód miał nadwozie wykonane z włókna szklanego i kevlaru, zaś silnik niemal
całkowicie został przeniesiony z wyścigowego bolidu, podnosząc „nieznacznie”
moc do 730 KM. Dzięki temu, Dauerowi udało się wycisnąć z jednego litra
pojemności aż 243 KM! Co różniło szosowy silnik od wyścigowego? Nowe
turbosprężarki. Tylko tyle.
Poprawiono
też komfort podróżowania wyposażając w standardzie auto w m. in. klimatyzację,
czy odtwarzacz DVD.
Jeśli
jeszcze nie przejrzeliście tabelki, to dokończę historyjkę z osiągami Dauera.
Przewaga 90 KM przy przyroście masy o ledwie 50 kg pozwoliła skrócić
przyspieszenie w porównaniu do wyścigowego modelu o 0,1 sekundy (do 2,6 s), zaś
jego prędkość maksymalna poszybowała w rejony, których nie można było sobie
wyobrazić dla Porsche 968. Do tej pory jest to jeden z niewielu samochodów,
które są w stanie przekroczyć barierę 400 km/h.
Z całą
pewnością Dauer jest też najdłużej oferowanym hipersamochodem na świecie. Jego
produkcja trwa od 1993 roku i cały czas można składać zamówienia na kolejne
egzemplarze. Wystarczy mieć w przygotowaniu jakieś 3 296 000 złotych.
Fot. ultimatehotwheels.boards.net |
Fot. pichost.me |
Fot. geecar.com |
Fot. bornrich.com |
Fot. pakwheels.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz