Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

piątek, 9 sierpnia 2013

Wyścig na ¼ mili – Peugeot 3008 1,6 THP


Brzydkie lwiątko


3008 jest propozycją Peugeota na rodzinne wyżej zawieszone auto. Niestety gdyby nie mocny silnik, auto nie miałoby innych zalet.


Ojcowie rodzin do niedawna nie mieli zbyt dużego pola wyboru nowego samochodu. Sedany są bardziej reprezentacyjne, jednak mają ograniczone możliwości transportowe, co często odbija się podczas wakacyjnych wypraw, zaś kombi bardzo często nie ma odpowiedniego pazura. Od jakiegoś czasu bardzo popularną alternatywą stały się crossovery i małe SUV-y, które łączą możliwości klasycznego kombi z brakującym sportowym zacięciem i zdolnością pokonywania bardzo wysokich krawężników.


Peugeot 3008 jest tu dość nietypowym Crossoverem, ponieważ jest zaprojektowany głównie z myślą o rodzinie. I to wyraźnie widać, bo z zewnątrz jest okropny! Zwłaszcza z przodu, gdzie wysoki pas prezentuje w pierwszej kolejności szczerzącą się atrapę chłodnicy. Jakby tego było mało, trójkątne reflektory otrzymały pokaźnej wielkości plastikowe wory, w których schowano malutkie halogeny. Najciekawszym elementem są tylne światła, które odrobinę przypominają shiruken – gwiazdki, którymi rzucali ninja.


Wewnątrz rzucającym się w oczy elementem jest masywna deska rozdzielcza i tunel środkowy, jak w sportowym samochodzie. Jakość użytych materiałów jest przyzwoita i to właściwie tyle, co mogę powiedzieć o dobrych stronach 3008. Pozycja za kierownicą – mimo, że wysoka – nie każdemu przypadnie do gustu. Może to też dlatego, że siedzi się tu jak w aucie dostawczym i prawie wcale nie widzi się maski. Inną rzeczą jest dźwignia zmiany biegów, który co prawda jest pod samą ręką, jednak ze względu na wysoki tunel środkowy drążek mógłby być krótszy.


Silnik zaś to mocna strona 3008, ponieważ 155 konna jednostka bardzo przyzwoicie radzi sobie z solidnym kawałem auta. Dowodem tego są osiągi – „setka” zostaje osiągnięta w niespełna 9 sekund, zaś prędkość maksymalna przekracza 200 km/h. Niestety to, co sugeruje samochód – napęd na cztery koła – jest tylko złudzeniem. Auto ma napędzaną przednią oś, a za właściwości jezdne w trudnych warunkach odpowiada system Grip Control, który steruje pracą układu ESP.


Ceny 3008 kształtują się na naprawdę rozsądnym poziomie 62,5 tysiąca złotych, zaś testowany egzemplarz kosztuje już ponad 85 tysięcy złotych. W zamian otrzymujemy mocne, pojemne i brzydkie auto z wielkim bagażnikiem, dwustrefową klimatyzacją i to w zasadzie tyle. Ode mnie 3008 otrzymuje 3 gwiazdki.




Z tej perspektywy najwyraźniej widać, że auto powstało
głównie z myślą o rodzinie
System Grip Control sterujący pracą... ESP


Zegary są bardzo czytelne
Bardzo wysok tunel środkowy sprawia, że wszystko jest
pod ręką. Gorzej z dźwignią zmiany biegów, która jest
za długa
Bagażnik jest bardzo pakowny


Fot. Peugeot

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz