Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

piątek, 3 maja 2013

Szybkie i nieznane: Ultima GTR720

Fot. ausringers.com


Nie będę przynudzał po raz kolejny jak to Wielka Brytania przyczyniła się do rozwoju motoryzacji. Głównie tej sportowej. To dzięki niej mamy McLarena F1, który był pierwszym samochodem do bicia naprawdę poważnych rekordów prędkości. Co więcej, posiada on homologację drogową, dzięki czemu można było wybrać się nim również po bułki do sklepu. Jednak ambitni Anglicy nie osiadli na laurach i budowali bardzo szybkich aut tylko do jazdy wprost, ale też na zakrętach, jak Colin Chapman, założyciel Lotusa. Ten samochód, o którym dziś mowa też jest szybki. Nawet bardzo. I to zarówno na prostej, jak i na krętych odcinkach dróg.


Z pewnością każdy przyzna, że prezentowany samochód do najpiękniejszych nie należy. Wygląda jak połączenie bolidu formuły 1 z lat 60-tych i rosyjskiej kapsuły kosmicznej. Przeszklona kabina, wysoko umieszczone luterka i gigantyczne wloty powietrza po bokach to znaki rozpoznawcze. Tył jest równie oryginalny – gigantyczny spoiler, trzy pary świateł, ogromna atrapa chłodnicy, z której sterczą dwa kominy układu wydechowego. Pomyśleć tylko, że samochód na zdjęciach robi wrażenie dużo większego niż w rzeczywistości.


Długość 4 metrów kwalifikuje go do klasy samochodów miejskich, zaś szerokość mierząca ponad 1,8 m i wysokość nieco ponad metra to wartości klasyfikujące Ultimę wśród najostrzejszych samochodów. Zastanawia, więc gdzie mogli upchnąć silnik o pojemności 6,7 litra? Siłownia ulokowana za fotelami produkuje 718 KM i 786 Nm momentu obrotowego. W połączeniu z masą własną poniżej tony daje efekt, co najmniej wybuchowy. Ze startu zatrzymanego prędkościomierz wskazuje „setkę” po 2,7 sekundy, a prędkość maksymalna przekracza 370 km/h! W samochodzie wielkości Peugeota 207!


Na koniec pewna ciekawostka. Dźwignia zmiany biegów znajduje się pomiędzy fotelem, a drzwiami. Zupełnie jak w starych bolidach F1. O ile samochód jest po prostu szkaradny, tak radość z jazdy z pewnością musi być tak duża, jak jego szpetna prezencja.

Fot. cars-design-ricars.blogspot.com
Fot. motorsbros.com
Fot. ultimagtr640.com
Fot. caradvice.com.au
Fot. ausringers.com
Fot. siriusauto.com.ua

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz