Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

środa, 27 marca 2013

Wyścig na ¼ mili – Volkswagen Golf 1,4 TSI


Znajdź w nim coś nowego

Volkswagen Golf siódmej generacji to stałe rozwinięcie stylistyczne poprzednich odmian kompaktu z Wolfsburga. Tym samym samochód powoli zaczyna przystawać do modeli retro, ale czy aby na pewno?

I tak i nie, bo Golf mimo, iż nawiązuje do poprzednich generacji modelu przez choćby podwójne reflektory, czy bardzo masywny trzeci słupek, to auto jest cały czas poprawiane i ulepszane. Zupełnie jak Porsche 911 – tutaj też ciężko stwierdzić, że samochód jest modelem z fali retro (a już z pewnością odmiana Sport Classic). Ponadto głównym założeniem auta jest maksymalna użyteczność, a to wśród „nowoczesnych klasyków” nie jest brane pod uwagę, jako priorytet.

Inną ważną cechą tego typu samochodów jest wysoka cena– skoro samochód jest modny to ludzie i tak zapłacą za niego więcej, niż za taki sam, ale „zwykły” model. W przypadku Golfa taka sytuacja nie ma miejsca z dwóch powodów – Scirocco i The Beatle. Drugi kosztuje blisko 10 tysięcy złotych więcej niż podstawowy kompakt Volkswagena, zaś sportowe Scirocco to dopłata już prawie 20 tysięcy złotych. Golf w porównaniu z klasowymi konkurentami również przedstawia się całkiem pozytywnie. Najtańsza 5-drzwiowa odmiana kosztuje nieco ponad 61 tysięcy złotych. Prawie 3,5 tysiąca złotych więcej kosztuje Opel Astra, a blisko 500 złotych więcej zostawimy u dealera za Renault Megane. Jedynie Peugeot 308 jest tańsze i kosztuje niespełna 60 tysięcy złotych. Można więc powiedzieć, że za równowartość FIAT-a 500C mamy kompaktowego klasyka.

A jak prowadzi się Golf? Bardzo komfortowo – jego zawieszenie z wysoką starannością wybiera nierówności i izoluje je od pasażerów bez większej straty pewności prowadzenia, aczkolwiek subiektywnie przy szybko pokonywanych zakrętach The Beetle osiąga trochę wyższe prędkości i jest ciut stabilniejsze. Zaś z całą pewnością słabszy silnik 1,4 litra, wyposażony jedynie w turbosprężarkę nadaje się do sprawnego rozpędzenia się auta. Do prędkości mniej więcej 80-100 km/h wskazówka Golfa unosi się w bardzo szybkim tempie, co dodatkowo odczuwa się poprzez lekkie naciskanie w fotel. Za dynamikę odpowiada w głównej mierze 7 biegowa dwusprzęgłowa skrzynia biegów, która zmienia przełożenia z szybkością neutrina w Wielkim Zderzaczu Hadronów. Co ciekawe, działanie przekładni musiało zostać poprawione, ponieważ podczas jazdy typowo miejskiej skrzynia nie gubiła się z przełożeniami, jak to miało miejsce w starszych egzemplarzach.

Wnętrze zaś to bardzo przyjazne miejsce dla kierowcy. Wszystko zostało ulokowane pomyślnie i intuicyjnie. Nie doświadczymy tu nigdy zakłopotania poszukiwaniem odpowiedniego przycisku, czy ustawienia nawiewu – wszystko jest pod ręką. Bardzo cieszy fakt małej i spłaszczonej u dołu kierownicy, którą przyjemnie się trzyma w rękach. Największą niespodzianką jednak został system nawigacji satelitarnej, który został wyposażony w dotykowy ekran. Co więcej, mapa zmniejsza skalę już w momencie przybliżenia palca do ekranu, zaś samo oglądanie trasy przypomina obsługiwanie tableta – rozjeżdżanie palcami oddala mapę, zbliżanie – zmniejsza skalę. Jakby tego było mało, system został wzbogacony o charakterystyczne punkty w rzeczywistej wielkości, tj. choćby budynki, co dodatkowo ułatwia poruszanie się.

Golf stał się bardzo ciekawym samochodem dla poszukujących nierzucającego się w oczy auta, które mimo wszystko wygląda nowocześnie za sprawą opadającej maski, czy ostro zakończonych świateł. Ponadto poziom wykończenia stoi na wysokim poziomie, ale tyczy się to odmiany Highline, która nie kosztuje 61 tysięcy złotych, a 13 tysięcy złotych więcej. Samochody za tę niższą cenę mają w wyposażeniu tylko to, co powinien mieć nowoczesny i ekologiczny samochód – system start/stop, klimatyzację, hamulec postojowy, 7 poduszek powietrznych, czy radio z obsługą formatu mp3.

Zgadnij jaki to samochód? Nawet ściąga
okaże się zbyteczna
Pod wzgledem stylistycznym ciężko znaleźć równie
wyrazistego poprzednika

Gruby tylni słupek, to znak rozpoznawczy
wszystkich Golfów
Podcięte tylne światła uwypuklają klapę bagażnika


Podwójne reflektory cały czas są wyróżnikiem modelu
To pierwsze spojżenie Golfa spode łba 
Lampy LED-owe to już element obowiązkowy samochodów
kompaktowych
Kokpit przez lata właściwie wcale się nie zmienił

Fotele są twarde i bardzo komfortowe
Golf zapewnia dość sporą przestrzeń na tylnej kanapie

Skrzynia jest po prostu
megasuperszybka
A teraz szybko powtórzcie: Doppelkupplungsgetriebe
Czytelność zegarów nigdy nie pozostawiała
niczego do życzenia
Nie. To nie jest widok ze Złotej 44

Fot. Marcin Koński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz