|
Fot. taringa.net |
Dla przeciętnego zjadacza chleba
historia marki Lamborghini sięga czasów modelu Miura, a potem dopiero Countacha.
Ci bardziej zorientowani w temacie będą znać jeszcze pierwszy model 350 GTV. Reszta
czasów histori marki dla sporej części to jedna wielka biała karta, a wtedy działo
się właściwie bardzo dużo. Z całą
pewnością bardzo bym się nie mylił, jakbym stwierdził, że działo się tyle, co
dziś.
Silhouette, zarówno po francusku
jak i włosku znaczy „sylwetka”. Jest to otwarta wersja modelu Urraco
(spokojnie. Niedługo napiszę i o nim) – taki prapradziadek współczesnego
Gallardo. Auto zaprezentowano w salonie genewskim w 1976 roku. Był to pierwszy
roadster spod znaku byka, choć moim zdaniem bliżej mu do targi. Największą
różnicą pomiędzy odmianą coupe, a targą, był układ miejsc. W odróżnieniu od
coupe, Silhouette było dwumiejscowe. Wszystko za sprawą twardego dachu, który
chował się za siedzeniami. Silniki i skrzynię biegów zapożyczono w pełni z Urraco
P300. Samochód konkurował z Porsche 911 i Ferrari Dino 246.
O ile przód i profil samochodu wyglądają
tak, jak powinny, tak z tyłu mogę odnieść wrażenie, że czegoś w nim brakuje.
Może to przez wygląd świateł, które przywodzą mi na myśl starego i poczciwego
FIATa 125p. Czyżby nasz Kredens miał w sobie geny Lamborghini, o których przez
tyle lat nie wiedzieliśmy? W środku auto nie przypomina żadnego znanego
wcześniej Lamborghini. Nawet zegary są inne niż w Miurze. Siedzenia są obficie
wytapicerowane skórą, a kokpit pokrył zamsz. Średnio tu przytulnie. Jakoś
lepiej to wszystko wygląda w starym 350 GTV.
Samochód miał silnik V8 o
pojemności 3 litrów i mocy 260 KM. Napęd standardowo dla ówczesnych byków
przekazywany był wyłącznie na tylną oś za pośrednictwem 5 biegowej skrzyni
biegów. Prędkość maksymalna, jaką osiągał ten samochód to 260 km/h a wartość
„100” na prędkościomierzu mijamy już po nieco ponad 6 sekundach.
Mimo dużo lepszego wykonania, niż
w Urraco auto sprzedawało się kiepsko. Wyprodukowano jedynie 52 sztuki, z
których do tej pory jeździ 31. Co ciekawe następca – Jalpa (o niej też napiszę)
– mimo niewielkich różnic, sprzedawał się znacznie lepiej.
|
Fot. lambocars.com |
|
Fot. autoevolution.com |
|
Fot. zuoda.net |
|
Fot. lambocars.com |
|
Fot. lambocars.com |
|
Fot. conceptcarz.com |
|
Fot. lambocars.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz