Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Świąteczne nowości






   W dzisiejszych gwiazdkowych newsach, nie będzie czasu na nude, eco-sreko samochody, tylko stare dobre v8 czy widlaste i rzędowe "szóstki".












1.Brabus B63-620

fot.Brabus

Mogłoby się wydawać, że po niedawnym wprowadzeniu dwóch zupełnie szalonych seryjnych wersji Mercedesa Klasy G, który w mocniejszej odmianie G 65 AMG dysponuje mocą aż 612 KM, nie zostało już miejsca dla firm tuningowych chcących swoim zwyczajem maksymalnie podkręcić parametry każdego modelu. Jak udowadnia najsłynniejszy niezależny tuner marki Mercedes-Benz – Brabus – nie ma takich samochodów, których nie dałoby się stuningować. Samochód nazwany B63-620 Widestar bazuje na 544-konnym G 63 AMG, a jego silnik V8 o pojemności 5,5 litra został podkręcony do 620 KM i 820 Nm. Efektem jest przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,1 sekundy i prędkość maksymalna w zależności od rodzaju elektronicznego ogranicznika może wynosić 210 km/h lub 230 km/h. Dopełnieniem takich osiągów jest zmodyfikowany układ jezdny i obręcze kół o średnicy aż 23 cali. Co typowe dla Brabusa, wnętrze zostało wykończone skórą o jaskrawym kolorze, ale czy to poprawa w stosunku do zdecydowanie bardziej stonowanej seryjnej odmiany jest już kwestią gustu



2.Chrysler 300 Motown Edition


fot.Chrysler

Chrysler zaprezentował specjalną wersję modelu 300 o nazwie Motown Edition. Motown to zbitka słów "motor" i "town", która stała się potocznym określeniem będącego centrum amerykańskiej potęgi motoryzacyjnej miasta Detroit, a jednocześnie odnosi się do bardzo popularnego głównie w latach 60-tych nurtu muzycznego skupionego pod szyldem wytwórni Motown Records. W reklamie (poniżej) nowej wersji Chryslera 300 wziął udział Berry Gordy, czyli ceniony założyciel wydawnictwa Motown. Chrysler 300 Motown Edition na tle regularnych wersji wyróżnia się obfitą ilością chromu, którym przyozdobiono zderzaki, specjalny grill, lusterka klamki, a także 20-calowe obręcze kół. We wnętrzu zastosowano białą tapicerkę ze skóry Nappa, a fotele przyozdobiono odciśniętymi logotypami Motown. System audio ma wgranych 100 utworów tej wytwórni, a w opcji jest wysokiej klasy sprzęt Beats Audio z 10 głośnikami i 12-kanałowym wzmacniaczem. Chrysler 300 Motown Edition wejdzie do sprzedaży w USA wiosną przyszłego roku i będzie kosztować 33 tys. dolarów.



3. BMW Z4 2014
fot.BMW

  Producent z Bawarii zafundował roadsterowi lifting, wraz z którym na rynku pojawiła się nowa podstawowa wersja sDrive18i. Zmiany stylistyczne są niemal niezauważalne na pierwszy rzut oka. Po dokładnym przyjrzeniu się można dostrzec nowe reflektory przednie z charakterystycznymi ringami BMW zrobionymi z diod LED. Czego można się było spodziewać, pojawiły się także nowe wzory 17- oraz 18-calowych obręczy aluminiowych. Wybierając pakiet Hyper Orange, klienci będą mogli zamówić auto w trzech nowych kolorach: Mineral Grey, Glacier Silver oraz Valencia Orange.
Dla rynku europejskiego BMW potwierdziło oficjalnie debiut wersji Z4 sDrive18i. Jest to podstawowa odmiana dwumiejscowego roadstera ze sztywnym składanym dachem. Auto napędzane jest czterocylindrowym dwulitrowym silnikiem benzynowym wspomaganym turbosprężarką, który produkuje 156 KM oraz 240 Nm momentu obrotowego. Moc przekazywana będzie na tylną oś za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni manualnej lub ośmiobiegowego automatu znajdującego się na liście wyposażenia dodatkowego. Co ciekawe, to w wersji z manualną skrzynią auto będzie odrobinę szybsze.
  
  

1 komentarz:

  1. Brabus B63-620 - Niby tego typu tuning w takim aucie nie ma sensu, ale patrząc na Brabusa można stwierdzić, że wszystko pasuje. Zawsze przy tym będę powtarzać, że mocy nigdy za wiele.

    Chrysler 300 Motown Edition - Lancianizacja Chryslera i tak moim zdaniem nie wyszła modelowi na dobre. Zamiast dostać surowego muscle cara mamy cruisera, który nie do końca wie, czy jest amerykański, czy włoski. Dobrze, że przynajmniej ta wersja trochę "hamburgeruje" obłąkanego Chryslera.

    BMW Z4 2014 - BMW mogłoby pójść krok dalej z face liftingiem i "wyciągnąć" nerki tak, jak to zrobił z serią 3. Zbyt mało zmian, ale w sumie po co zmieiać to, co dobre.

    OdpowiedzUsuń