Przed tygodniem miało miejsce
otwarcie paryskiego salonu samochodowego i to właśnie z tego powodu, przez
prawie miesiąc liczba premier biła rekordy. Teraz, kiedy producenci odsłonili
wszystkie karty, liczba nowości gwałtownie spadła do tego stopnia, że właściwie
nie ma, o czym wspominać. Najważniejsze z nich przedstawiam poniżej.
1. HSV GTS 25th Anniversary
Fot. HSV
Australijski marka należąca do GM – Holden, z okazji 25-lecia swojej sportowej marki HSV (Holden
Special Vehicles) postanowił wprowadzić jubileuszową edycję wersji sedan (GTS)
i użytkowego ute – Maloo. Bazą ciągle jest silnik V8 o pojemności 6,2 litra i
mocy 442 KM. Auto jest jednak szybsze ze względu na zmniejszoną masę. Efektem
terapii odchudzającej jest ubytek 22 kg masy, dzięki nowym 20 calowym kutym
felgom aluminiowym. Ulepszono przy okazji też układ hamulcowy z 6-cio
tłoczkowymi zaciskami. Powstanie zaledwie 125 sztuk tego samochodu. Cena to 85
tysięcy dolarów australijskich.
2. Caterham R600 Superlight
Fot. Caterham
Mały
brytyjski producent wyjątkowo zwinnych i szybkich samochodów postanowił pokazać
jeszcze szybszą odmianę modelu R500. 600 będzie miała silnik Forda o pojemności
2 litrów. Jednostka będzie tu rozwijać jednak 275 KM. W połączeniu z niską masą
nadwozia, czyli około 500-600 kg daje to stosunek mocy do masy około 500 kg na
każdą tonę. Podobnym wynikiem może pochwalić się Bugatti Veyron. Tą superlekką
wersją nie wyjedziemy na drogi, ponieważ w wyposażeniu nie ma tu nawet świateł.
Jest za to poważna klatka bezpieczeństwa, która wygląda na rozmiar za wielką, w
porównaniu do nadwozia, jednak z całą pewnością spełnia swoją rolę w 100
procentach.
3. Volkswagen Beetle Convertible
Fot. Volkswagen
Nowy
Garbus dużo bardziej przypomina swojego prekursora, co jest jego zdecydowaną
zaletą, jeśli patrzy się na poprzednika, który był, co najwyżej karykaturą. Retro
nie tylko nie ominęło stylistyki, ale też i rozwiązań technicznych. Złożony
dach ciągle leży na nadwoziu, a nie jest schowany w środku. Ciągle to klasyczny
dobry brezent, który potrafi zachować charakterystyczny, indywidualny styl
cabrioletów. Składanie i rozkładanie dachu przy tym jest bardzo sprawne,
ponieważ trwa tu zaledwie 10 sekund i można bawić się nim jadąc z prędkością
nie większą niż 50 km/h. Gama silników
jest taka sama, jak w zamkniętej wersji. Podstawową wersją jest silnik 1,2 TSI.
Najmocniejszą zaś jest 2 litrowy motor z turbodoładowaniem. Szacuje się, że
ceny oskalpowanego Garbusa zaczynają się z pułapu około 80 tysięcy złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz