fot. autoglasklar.de |
Roadstery to domena anglików. To
niezaprzeczalny fakt patrząc na dorobek angielskiej myśli samochodowej. Auto
przypominające trochę wyglądem modele Morgana został wyposażony w amerykański
silnik V8 z Corvette o mocy ponad 400 koni mechanicznych. Szkice tego samochodu
powstały zaś w Szwecji. Do tego całego miksu dojdzie jeszcze miejsce produkcji,
które znajduje się w Mielcu.
Nadwozie zostało zaprojektowane
przez Maksymiliana Szwaja i prawdę powiedziawszy wygląda trochę jak lekko
zmodyfikowany projekt od Morgana. Auto ma opływowe zderzaki, błotniki,
reflektory i tył (co przywodzi już na myśl Wiesmanna, czy Wspomnianego Morgana
– Aero 8). Samochód, jak przystało na małoseryjną produkcję, (bo produkuje się
tylko 20 sztuk rocznie) jest wytwarzany całkowicie ręcznie. Zarówno nadwozie
jak i silnik wykonane są z aluminium. O wyjątkowości auta mogą świadczyć jego
właściciele – Szejk Doha, czy szwedzka rodzina królewska. Podobno dwóch właścicieli pochodzi z Polski. Cena jednego egzemplarza zaczyna się od 120 tysięcy euro, czyli mniej więcej pół miliona złotych.
Duże V8, które dość wymownie kpi
sobie z norm czystości spalin w połączeniu z niską masą małego roadstera
powinien dostarczyć osiągi na odpowiednio wysokim poziomie. I robi to
bezproblemowo.
Przyspieszenie do 100 km/h trwa
tu tylko 4 sekundy a prędkość maksymalna została zdławiona do jedynie 250 km/h.
Śmiało można stwierdzić, że polska maszyna mogłaby jak równy z równym
konkurować z jego niemieckim odpowiednikiem Wiesmannem Roadsterem.
Mówi się od jakiegoś czasu o rozpoczęciu
produkcji wersji zamkniętej Leoparda – Coupe. Moja propozycja, to może
produkcja bardziej wyczynowych wersji z doładowaną jednostką z Vette C5, bądź
silnikiem z modelu C6 Z06 (bowiem to właśnie silniki Corvetty trafiają pod
maski lampartów), który ma silnik o pojemności 7 litrów i mocy 512 KM. Idealny
konkurent dla Wiesmanna Roadstera GT MF5 z fantastycznym agregatem V10 od
poprzedniego modelu BMW M5.
fot. exoticonroad.com |
fot. exoticonroad.com |
fot. power-portal.at |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz