Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

środa, 9 maja 2012

Szybkie i nieznane: Alpine A610


Źródło: netcarshow.com


W zeszłym tygodniu wspomniałem, że zajmę się konkurentem z podwórka Venturi Atlantique. Alpine A610 to prawdziwe francuskie Gran Tourismo, które jest owiane legendą swojego pradziadka – Alpine A110.

Auto zaprezentowane 21 lat temu już nie ma, jak poprzednik silnika montowanego z tyłu, podobnie jak w Porsche 911. Nie waży już 800 kg., lecz legitymuje się już 254 rączymi końmi mechanicznymi. Taka moc pozwala na rozpędzenie się do 266 km/h osiągając 100 km/h w niespełna 6 sekund.

Obecny model jest bardzo podobny do poprzednika – modelu GTA. Jedynym wyraźnym szczegółem odróżniającym oba auta, są chowane reflektory. Nie zmienia to faktu, że auto jest po prostu (jak na swoje lata) dziwaczne. O ile przód był odpowiedni stylistycznie do swojej epoki, tak linia boczna przypominająca Rovera SD1 została dodatkowo udziwniona linią szyb. Tył zakończony jest dużym spoilerem i szeroką linią świateł podzieloną kratką. W moim odczuciu do końca drzwi, auto wygląda bardzo ładnie. Tylna część wygląda po prostu brzydko. Niestety w wyniku małego zainteresowania samochodem, zaprzestano produkcji po czterech latach.

Samochodu niestety nie znajdziemy oficjalnie w żadnej grze, a szkoda, bo to ciekawa pozycja zważywszy na to, że obecnie nie mamy już francuskich samochodów sportowych. Producenci tych aut, albo zbankrutowali, albo zdecydowali się produkować krótkie serie śmiesznych samochodzików napędzanych silnikami od pralek i zmywarek.


Źródło: nwallwheeldrive.com


Źródło: carsbase.com


Źródło: auto.dmir.ru


Źródło: aussiefrogs.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz