Pierwszy RedliNEWS w 2015 roku i wszystkiego po trochu
Właśnie zaczął się salon motoryzacyjny w Detroit, ale nie będę się skupiać na wszystkich tamtejszych premierach, gdyż w większości przypadków nie będą one dotyczyły naszego rynku motoryzacyjnego, w którym też się dzieje. Ponadto dopiero w tym tygodniu będziemy mogli przekonać się, jakie niespodzianki przygotowali dla nas producenci. Tymczasem...
1. Infiniti Q60 Concept
Fot. Infiniti |
Nareszcie Infiniti Q60 doczekało się następcy, który mógłby dorównać stylistyce bardzo udanego Q50. Oczywiście nawet niedowidzący powie, że w żadnym stopniu oba auta nie są do siebie podobne, ale nowego ducha marki da się wyczuć bez problemu. Na szczególną uwagę zasługuje tu opadająca maska z mnogością pretłoczeń oraz grill z chromowaną obwódką. Nie omieszkano wykorzystać również charakterystycznego zagięcia linii okien na tylnym słupku oraz wyjątkowo silnych przegięć blachy na boku nadwozia. Więcej nie powiem Wam o tym aucie, bo sam go jeszcze nie widziałem z tyłu. A, zapomniałbym dodać, że koncepcyjny samochód stoi na 21 calowych felgach.
2. Donkervoort D8 GTO Blister Berg Edition
Fot. Donkervoort
Jeśli jesteś zainteresowany zakupem jednego z replik Lotusa 7, albo sam chcesz coś podobnego zbudować, to może zainteresuj się najpierw tą holenderską propozycją. Pod bardo charakterystyczną (nawet jak na jedną z wariacji wspomnianego Lotusa) powłoką z LED-owymi światłami, pokaźnymi felgami aluminiowymi i wlotami powietrza na masce, znajdziecie silnik o jednym z moich ulubionych konfiguracji. Jest to bowiem 5 cylindrowa jednostka z Audi RS3 poprzedniej generacji, o pojemności 2.5 litra i mocy 340 KM, która grzmi bajecznie. Zapewne już ślinicie się na wieść o tym, jak ten samochód przyspiesza. Mogę się założyć, że 100 km/h osiągnie zdecydowanie szybciej, niż Wy pierwszy raz poprawnie wymówicie „Donkervoort”, a już na pewno szybciej, niż wymówilibyście całą nazwę modelu.
Nie jest to jednak zupełnie surowa, torowa zabawka – wewnątrz znajdziecie skórzaną tapicerkę na siedzeniach i alcantarę na kierownicy, która notabene wygląda wyjątkowo szpetnie z doszytą torebką na poduszkę powietrzną.
4. BMW M4 Iconic Lights Concept
Fot. BMW
Samochód sam w sobie powinien być Wam doskonale znany, ale to, co inżynierownie zrobili ze światłami to już całkowicie kosmiczna liga, bo dzięki nim auto zyskało zupełnie innego, bardziej inspirującego wyglądu. Wszystko za sprawą nie tylko laserowych reflektorów zapożyczonych z i8, ale także zupełnie nieznanej wcześniej w oświetleniach samochodów produkcyjnych technologii OLED, czyli po prostu LED-ów organicznych. Te charakteryzują się tym, że jako jednostki świetlne są zdecydowanie mniejsze od tradycyjnych diod, bowiem każdy z elementów ma tylko 1.4 mm grubości.
BMW zapowiada również, że OLED-y jako pierwsze pojawią się w tylnych światłach już w przyszłym roku.
5. Lexus GSF
Fot. Lexus
Nareszcie Lexus zdecydował się zbudować rywala dla BMW M5, Jaguara XFR, Mercedesa E63 AMG, Cadillaca CTS-V i Audi RS6. Wydaje mi się również, że wraz z wejściem do produkcji tego auta, GS przejdzie delikatny lifting, który będzie dotyczyć głównie oświetlenia (przednie reflektory są podobne do tych z NX-a), ale spójrzcie tylko na to auto. Z zewnątrz ma wszystkie atrybuty potrzebne sportowemu samochodowi. Są tu bardzo ładne, szprychowe felgi, elementy z włókna węglowego i wielkie wloty powietrza w zderzaku. Ponadto w pakiecie macie charaterystyczne umieszczone, cztery końcówki wydechu.
Jeśli jednak spodziewaliście się mocy na poziomie około 600 KM, to muszę Was trochę rozczarować. Pod maską znalazł się dokładnie ten sam silnik, co w RCF, tj. 5 litrowe V8 o mocy 473 KM i 527 Nm. To około 100 KM mniej, niż oferują konkurencji. Masa własna również nie poprawia sytuacji, bowiem ta wynosi 1830 kg (Mercedes E63 AMG S 4MATIC waży tylko 26 kg więcej). Moim zdaniem Lexus koniecznie musi coś z tym zrobić, bo wyjdzie jak Kia procee’d w segmencie Volkswagena Golfa GTI.
6. Infiniti Vision Gran Turismo Concept
Fot. Infiniti
Czyż nie wygląda zjawiskowo? Zwłaszcza z przodu bardzo mi się podoba. Ogromny grill, małe reflektory, jeszcze mniejsze tylne światła i praktycznie brak jakiegokolwiek zbędnego miejsca w nadkolach. Do tego gigantyczne skrzydło na kształt bumerangu i centralny wydech. Niestety nie wiadomo jaka jednostka wypuszcza spaliny przez tę rurę, ale wiem jednak, że masa rozłożona jest między osiami w proporcjach 45:55%, co ma ułatwić czerpanie radości z driftingu. Z resztą jeśli macie Gran Turismo 6, to sami się przekonacie jak lata bokiem to dzieło projektantów z Pekinu.
7. Audi Prologue Piloted Driving Concept
Fot. Audi
Wszystko wskazuje na to, że to kolejna, mniej krzykliwa zapowiedź konkurenta dla Bentleya Continentala GT i Mercedesa S Coupe, ale nie to jest teraz najważniejszą informacją dotyczącą tego samochodu. Jak sama nazwa wskazuje, auto jest w stanie poruszać się zupełnie samodzielnie, a na dowód tego, przejechało bez pomocy kierowcy 900 kilometrów, by stawić się na targi CES w Las Vegas.
System autonomicznego prowadzenia oparty jest na ogromnej ilości czujników, skanerach i kamerach, które wspomagają moduł GPS i sensory ultradźwiękowe. Chcecie wiedzieć jak nazywa się urządzenie zbierające wszystkie te dane w logiczną kupę? To zentrales Fahrerassistenzsteuergerät, albo po prostu zFAS.
To, co zdecydowanie bardziej nas interesuje, to to, co wprawia w ruch ten samochód, a jest tu 4 litrowy silnik z doładowaniem, o mocy 677 KM i momencie obrotowym rzędu powalających 950 Nm! Te zaś za pośrednictwem automatycznej skrzyni e-tiptronic trafiają na wszystkie koła i rozpędzają to Audi do 100 km/h w 3.5 sekundy.
8. SEAT Leon ST Cupra
Fot. SEAT
Tutaj nie będę zbyt wylewny, bo nieszczególnie darzę Leona Cuprę sympatią, jednakże ze względu na wersję ST, będę skłonny polubić go choć odrobinę bardziej, a to dlatego, że auto jest po prostu ładniejsze. Nie zmienia to jednak faktu, że 265, bądź 280 KM będą wędrować w najgłupszą stronę, bo na przód, dzięki czemu Leon ST Cupra zyska miano samochodu tylko i wyłącznie na wakacje (bo tylko wtedy jest sucho i ciepło). W mocniejszym wariancie auto będzie osiągać 100 km/h w równo 6 sekund.
8. Volvo S60 Cross Country
Fot. Volvo
Teraz już zupełnie nie wiem, czy Szwedzi są szaleni, czy odważni. Pierwszy raz bowiem widzę uterenowionego sedana, jednakże jakby tak siezastanowić, to skoro uterenowione kombi przyjęło się na rynku, to może warto zaryzykowć z sedanem. No i tutaj zaczyna się cały zgrzyt, bo co jak co, ale SUV, czy samochód terenowy to w gruncie rzeczy nadwozie kombi z dużymi kołami i odpowiednio pokaźnym prześwitem. Sedan tutaj będzie komplentną nowinką, więc trudno tu cokolwiek przewidzieć.
Ciekaw jestem tylko, co na to król nisz – BMW. Czy również będzie w stanie podnieść serię 3 o 6.5 centymetra i dołożyć plastikowych wstawek w zderzakach nadkolach i na progach? Nie bardzo tylko jestem w stanie pojąć po co w takim aucie niskoprofilowe opony. Skoro auto ma sprawnie poruszać się również w terenie, a tam nie trudno o uszkodzenie felg.
Pod maską S60 Cross Country znajdzie się 2 litrowy turbodiesel o mocy 190 KM oraz – uwaga! Dobra wiadomość! – 5 cylindrowy silnik benzynowy ze stadem 254 KM, które bajecznie brzmią. Jak? Sprawdźcie sami na tym przykładzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz