Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

środa, 11 marca 2015

Ostatecznie Genewskie premiery, część 6/6

29. Mercedes-Benz C63 AMG S Estate F1 Medical Car
Fot. Mercedes-Benz

Kiedyś w PRL-u karetki-kombi były bardzo popularne, czego przykładem był FIAT 125p Kombi – auto, w którym leżąc można było nabawić się klaustrofobii. Zaletą było to, że samochodem nie rzucało na boki tak mocno, bo 125p nie było ani dynamiczne, ani szczególnie dobrze się prowadzące, dlatego też chciałbym zapytać kogoś, kto odpowiada za dopuszczenie na tor samochodu medycznego w postaci Mercedesa C63 AMG S Estate, czy przypadkiem nie chce poszkodowanego zabić przeciążeniami?

Zwłaszcza, że to 510 konne monstrum (4 litrowe V8, 700 Nm) przyspiesza do 100 km/h w nieco ponad 4 sekundy i bez problemu osiąga wszelkie przewidziane ogranicznikami prędkości. Co gorsza, za kierownicą nie będzie siedzieć zwykły emeryt, tylko emerytowany kierowca wyścigowy Alan van der Merve, co oznacza, że nawet dwóch dodatkowych ratowników medycznych wyjedzie z samochodu na noszach. Może przynajmniej z tego względu wyścigi F1 nie będą aż tak nudne. A i zapomniałbym. Karetka AMG będzie wyposażona m. in. w dwa tablety, hotspot WLAN, respirator, defibrylator i cztery kubełkowe fotele.

30. Mercedes-Benz AMG GT S F1 Safety Car
Fot. Mercedes-Benz

FIA z końcem sezonu 2014 wysłała na emeryturę Mercedesy SLS AMG, które pełniły rolę samochodów bezpieczeństwa i było niemal pewne od samego początku, że ich miejsce zajmą nowe flagowe supersamochody spod znaku gwiazdy. Tak więc możecie podziwiać na zdjęciach Mercedesa AMG GT S z dokładnie takim samym silnikiem, co w szalonej karetce van der Merve-a tj. 4 litrowe V8 o mocy 510 KM. W przypadku tego samochodu osiągi są już odrobinę lepsze – sprint do 100 km/h trwa 3.8 sekundy i jest w stanie rozwinąć 310 km/h, ale to nie prędkość maksymalna będzie tu priorytetem.

AMG GT S na tor trafił po jedynie niewielkich modyfikacjach, którymi są koguty oraz tablet dla drugiego kierowcy, dzięki czemu jest w stanie nadzorować przebieg całego wyścigu. Ponadto samochód wyposażony jest również w łączność radiową, a także czujniki telemetryczne. Zarówno AMG GT S, jak i C63 AMG S zadebiutują już w tę niedzielę, podczas Gran Prix Australii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz