Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

poniedziałek, 15 września 2014

Obfity zestaw nowości

Dawno nie było tak wielu nowości motoryzacyjnych. Dziś wachlarz otwiera się na sedanie klasy średniej, sięga przez kompaktowe cabrio, crossovery i kończąc na najjaśniejszej gwieździe Mercedesa tego roku. Po więcej zapraszam niżej.









1. Jaguar XE S
Fot. Jaguar

Mercedes, BMW, Audi i Volvo muszą zacząć się bać. Jaguar ma bowiem bardzo solidny argument dla klientów, którzy nie są zdecydowani na klasyczny wybór auta klasy średniej premium. Zdecydowanie najważniejszym argumentem jest przód wyglądający agresywne jak w XF i XJ. Tył uniesiony nawet trochę mi coś przypomina. Może którąś z ostatnich generacji Mazdy 626, albo Forda Mondeo? Bardziej dociekliwi znajdą tam pas diod utrzymany w schemacie z F-Type-a. Wnętrze to jego chyba najmocniejsza cecha. Jeśli bardzo podoba się Wam wspomniany F-Type, to nie muszę Was dalej przekonywać do XE S. Wewnątrz jest praktycznie to samo – identyczne zegary i kierownica. Bajkowo! Do tego dodajcie 3 litrowy silnik V6 wprost z F-Type-a. Mowa o 340 KM, 450 Nm, 5.1 s do 100 km/h i 250 km/h. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że na chwilę obecną XE S jest jedną z ciekawszych pozycji w klasie średniej.

2. BMW 2 Convertible/M235i Convertible
Fot. BMW

Wreszcie są. Przyjechały, zastąpiły wysłużone 1 Cabrio i gnając z prędkością do 50 km/h są w stanie złożyć dach (chwała Bogu, że materiałowy) w czasie 20 sekund. Poza tym nie da się zauważyć poważniejszych różnic między coupe, a cabrio. Pod maską będą służyły silniki 2 litrowe zasilane benzyną, bądź dieslem. Te pierwsze będą mogły pochwalić się wariantami mocy 184, bądź 245 KM. Te zasilane mniej szlachetnym paliwem dostarczają na tylną oś 190 KM, ale wierzcie mi. Testowałem coupe z dieslem i okazał się być złotym środkiem między osiągami, a spalaniem (zainteresowanych zapraszam do testu na stronie www.motocollection.pl). Ci, co mniej na to baczą, mogą wybrać sobie prawdziwą bestię spod znaku M (ale jeszcze nie to właściwe M). M235i ma pod maską 3 litry i 326 KM.

3. Jeep Renegade
Fot. Jeep

Hasłem tego samochodu jest „naj!”. Najmniejszy Jeep, najmniejsze silniki, najdzielniejszy w terenie w klasie (przynajmniej w niektórych wersjach) i jest też najbrzydszy. Zacznijmy od końca. Samochód został zbudowany na podwoziu FIAT-a 500X, co oznacza, że jest naprawdę mały. Pytanie co zrobić, by na tak małej powierzchni wcisnąć wszystko, co charakteryzuje Jeepa. Jest pudełkowate nadwozie, jest 7 szczelin wlotu powietrza, są okrągłe światła z przodu, zaś tylne mają motyw „X”, być może nawiązujący do wspomnianej 500X. Drugi punkt, to dzielność w terenie – Renegade otrzyma dwa rodzaje napędu na cztery koła. Pierwszy to Haldex z dołączoną tylną osią, zaś druga opcja uzbrojona jest w reduktor, który pozwoli pokonać dość ambitne przeszkody.

Co do samych silników, to do Europy mają trafić wersje benzynowe – 1.4 (138, bądź 168 KM), 1.6 (108 KM), jak i wysokoprężne 2.0 (też 138, bądź 168 KM, ale za to z 350 Nm). Niewiele mniej będzie wariantów skrzyni biegów. Ma się znaleźć do wyboru 5, bądź 6 biegowy „manual”, skrzynia dwusprzęgłowa i 9 biegowy automat.

4. Honda HR-V
Fot. Honda

Tak będzie wyglądać rywal Suzuki SX-4 i Opla Mokki. Choć to miejski crossover, to na zdjęciach prezentuje się bardzo masywnie, jakby był o klasę większy. Wszystko przez bardzo wyraziste przetłoczenia i solidnie napompowane błotniki (zwłaszcza przednie). Niestety na jego temat nie wiadomo nic więcej. Rąbka tajemnicy producent ma ujawnić dopiero na początku października.

4. Mercedes-Benz AMG GT
Fot. Mercedes-Benz

Na koniec prawdziwa gwiazda – długo zapowiadane AMG GT. Samochód, który mi przypomina pomniejszonego i unowocześnionego SLS-a, co zdradza atrapa chłodnicy, światła, długa maska i linia nadwozia począwszy od pierwszego słupka. Najbardziej podobającym mi się elementem jest wnętrze. Dodam jeszcze, że jest Przesmaczne! Można jeść je łyżkami. Jest tam pełno skóry i aluminium a wszystko urządzono w stylu C klasy. Tak jak ostatnio robi się modne w AMG, pod maską znajdzie się 4 litrowy silnik V8, ale w dwóch wariantach mocy. Słabszy będzie produkował 462 KM, mocniejszy solidne 510 KM (GT S). To przekłada się na sprint do 100 km/h w odpowiednio 4, bądź 3.8 sekundy i prędkość maksymalną rzędu 304, albo 310 km/h.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz