Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

piątek, 23 maja 2014

Szybkie i nieznane: Colani Viper

Fot. cochespias.net

Dodge Viper pierwszej generacji z całą pewnością zapełniał nie jedną wolną przestrzeń na ścianie, no ale czemu tu się dziwić – gigantyczny wręcz silnik V10 o pojemności 8 litrów i mocy 450 KM robi wrażenie nawet na każdym, kto miał styczność z kierownicą, pedałami i dźwignią zmiany biegów. Wielkość jednostki z całą pewnością gwarantuje odpowiednio dużą dawką niutonometrów, które przy każdym gwałtownym przyspieszeniu będą przemieniać opony w dwa czarne ślady na jezdni i jeśli uważacie, że w tym aucie jest jakikolwiek system mający na celu okiełznać za was obracającego się Vipera, to jesteście w poważnym błędzie. To było niebezpiecznie wręcz bezkompromisowy samochód – w wyposażeniu aut z przed 2001 roku nie było nawet ABS-u!

Oczywiście nie mogło zabraknąć zapaleńców twierdzących, że standardowy Viper jest za grzeczny. Jednym z osób podzielających to stwierdzenie jest prof. Luigi Colani, który postanowił zbudować własną wizję żmii. Bazą samochodu był Viper R/T10, który został bardzo mocno zmodyfikowany. Pierwsze, co skupi naszą uwagę, to przedłużony i otwarty dziób. Widać, że tutaj Colani inspirował się Dodgem Chargerem Daytona, bądź Plymouthem Road Runnerem Superbirdem. Idąc dalej wzdłuż auta można dostrzec podwójnym wybrzuszeniem na dachu, sam dach opada na tył tworząc dwa garby kończące się na wysokości tylnych świateł. Ich zwieńczeniem jest pokaźnych rozmiarów spoiler pozwalający obserwować co się dzieje za i tak niewielką tylną szybą.

Bardzo chciałem wygrzebać z odmętów wiedzy jakiekolwiek dane dotyczące zmodyfikowanego silnika, jednak są one chyba pilniej strzeżone od tajemnicy państwowej USA. Podobno pod maską zaszły równie diametralne zmiany, co w samym nadwoziu.


Fot. imcdb.org

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz