Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Temat przewodni – SPORT!

Niezbyt często pojawia się możliwość prezentowania Wam wyłącznie samochodów sportowych, a przecież dobrze wiem, że takie auta lubicie najbardziej. Nie inaczej będzie i tym razem, jednak dla lekkiego urozmaicenia przedstawię Wam wszystkie nowości mające coś wspólnego z szeroko pojętym sportem.







1. Acura RLX Sport Hybrid
Fot. Acura

Można byłoby przypuszczać, że nazwa, to jedyne, co ta limuzyna ma wspólnego ze sportem. Niezupełnie. 3,5 litrowy silnik V6 produkuje 310 KM i to nie jest wszystko, na co stać Acurę. W zanadrzu są jeszcze 3 silniki elektryczne, które podnoszą moc zestawu do robiących wrażenie 377 koni. Te zaś trafiają na wszystkie koła za pośrednictwem 7 biegowej skrzyni dwusprzęgłowej i katapultują samochód do 60 mil na godzinę (albo 96 km/h) w... właściwie nie wiadomo, bo producent nie raczył podzielić się z nami tą wiadomością. Czyżby 377 KM były rozczarowująco słabe? A może to efekt uboczny mariażu 3 silników elektrycznych i silnika V6?

2. BMW M3/M4
Fot. BMW

Prawda, że prezentują się fantastycznie? Które Waszym zdaniem jest fajniejsze? Uwielbiam coupe, jednak tym razem wybiorę sedana. Nie tylko, że odziedziczył kultową cyferkę 3, ale też dlatego, że prezentuje się odrobinę lepiej. A może to przez ten błękit. Na pewno nie zobaczycie za to niebieskiego koloru na zaciskach tarcz hamulcowych, ponieważ teraz zastaniecie je w kolorze złotym. To może trochę danych technicznych na koniec? Pod maską znajdziecie klasykę gatunku w wykonaniu BMW – 3 litrowy rzędowy motor (tu nie ubolewam nad downsizingiem) wsparty turbosprężarką wytwarza 431 KM i 550 Nm. Pierwszy raz od dawna będziecie mogli też się zastanawiać nad wyborem skrzyni biegów. W ofercie jest poza dwusprzęgłowym automatem znajdzie się też przekładnia manualna. Na koniec prędkość maksymalna – 250 km/h. Jeśli to za mało, BMW oferuje przesunięcie blokady do 280 km/h po odbyciu szkolenia M Driver’s Package.

3.  Audi R18 e-tron quattro LMP1 Racecar

Fot. Audi

Oto nowa broń Audi na 24 godzinny wyścig Le Mans. R18 prezentuje się niemal tak samo jak ubiegłoroczny model, co jest prawdą, bo wszelkie zmiany zaszły tu pod poszyciem z włókien węglowych. Diesel pod maską nie jest nowością. Tutaj będzie miał 6 cylindrów i 3 litry pojemności, z których konie mechaniczne będą w połowie spływać na tylną oś. Przód poza stadem ropnych rumaków napędzany będzie również elektrycznymi zwierzętami pociągowymi, które ma wspomagać system KERS. Jakby tego było mało turbosprężarka zasilająca silnik w dodatkową porcję powietrza również będzie zasilana elektrycznie, dzięki czemu moc będzie zawsze na zawołanie. A to wszystko przy masie 915 kg. To nie jest jednak ostatnie słowo Audi, bo wg. nich R18 to grubas i chcą posłać auto na dalsze odchudzanie. Ich plan to 870 kg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz