|
Fot. autowp.ru |
Panther
to idealny przykład samochodu, którego budowy nie byłby w stanie wyjaśnić w
sensowny sposób nawet sam twórca. Auto będące połączeniem krążownika z
silnikiem V8 i małego czołgu, bądź transportera opancerzonego, co sugeruje sama
nazwa i ilość kół. Aby projekt nie był zbyt prosty, ogromną jednostkę Chryslera
przeniesiono na tylną oś. Nie znaczy to jednak, że samochód charakteryzuje się
krótkim przodem, w końcu gdzieś trzeba upchnąć te dwie osie skrętne. Panther
mierzył 4,87 metra długości i 2,13 m szerokości. Całość prezentuje się okropnie
i wygląda mniej więcej jak opakowanie glazury ze sterczącą szybą.
Auto
oficjalnie ujrzało światło dzienne podczas londyńskich targów motoryzacyjnych w
1977 roku i wywołał niemałą burzę. Od razu można zorientować się, że auto
inspirowane było bolidem F1 – Tyrrell P34, o którym dowiecie się więcej niebawem.
Największymi konkurentami mieli zostać Ferrari i Lamborghini, czyli marki,
które do tej pory rozdają pierwsze karty w świecie supersamochodów. „Szóstka”, mogłaby się wydawać sukcesem, gdyż początkowo zainteresowanych
było nawet 15 osób. Trzeba też pamiętać, że Panther powstawał w... garażu
założyciela marki – Roberta Jankela.
Jak
już wcześniej wspominałem pod maską pracuje silnik produkcji Chryslera o
pojemności 8,2 litra, którego moc podniesiono za sprawą dwóch turbosprężarek z
210 do całych 600 KM. Za pomocą automatycznej skrzyni biegów o 3 przełożeniach
samochód przyspiesza do 100 km/h w czasie około 5 sekund, zaś prędkość
maksymalna wynosi 320 km/h. To, co najbardziej zaskakiwało, to masa własna.
Auto z ogromną V8 i trzema osiami waży w sumie nieco ponad 1300 kg.
Czytaliście
przed chwilą też, że w czasie premiery zamówiono 15 egzemplarzy Panthera 6.
Ostatecznie wyjechały jedynie dwie sztuki. Wszystko za sprawą producenta opon
Pirelli, który nie zgodził się na dalszą produkcję opon o rozmiarze 205/40VR13.
Auto jak na swoje czasy było rewolucyjne też z innego powodu. Producent, za
odpowiednią opłatą montował w samochodzie telefon i telewizor. Trzy lata temu
samochód wyceniono na mniej więcej 750 tysięcy złotych.
|
Fot. wallpaperup.com |
|
Fot. wallpaperup.com |
|
Fot. industrie-turbomagazine.be |
|
Fot. autowp.ru |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz