Redline MotoBlog

Informacje, publicystyka z motoryzacyjnego świata. Bez zbędnych konwenansów.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Zielone światło nie zawsze jest zielone




Nie przestanę wylewać z siebie mojej frustracji na kierowców, którzy nie potrafią myśleć, tym bardziej, jak na namysł mają dobre 15-20 minut stania w korkach.

Codziennie dojeżdżam na uczelnię i mam do pokonania skrzyżowanie ulic Jagiellońskiej i Ratuszowej. Zawsze, ale to zawsze spotykam delikwenta, który pomimo tego, że ma na sygnalizacji zielone światło do skrętu w prawo (strzałka), zatrzymuje się i czeka aż przejedzie tramwaj, pomimo tego, że ma on na swoim sygnalizatorze odpowiednik czerwonego światła.

Doprowadza mnie to do wściekłości nie dlatego, że są nad wyraz ostrożni, tylko dlatego, że stoję w korku z innymi, a oni blokując ruch zmniejszają przepustowość zmiany świateł. Nie mówię też, by kierowcy mieliby się pchać blokując ruch tramwajom i innym, co robią zazwyczaj kierujący dużych ciężarówek, czy też Volskwagenów (ale to już temat na odrębny artykuł).

Zastanawiałem się nad tym, w jaki sposób usprawnić ruch na tym skrzyżowaniu i dobrym rozwiązaniem mogłaby być zielona strzałka dla skręcających w prawo w ulicę Ratuszową. Z drugiej jednak strony Ci „ostrożni” całkowicie sparaliżowaliby ruch, a idioci ginęliby pod kołami tramwajów – i może właśnie z tych powodów nie ma zielonej strzałki do skrętu w prawo.

Ale decyzji o strzałkach nie podejmują przecież zwykli drogowcy. Takimi rzeczami zajmują się inżynierowie ruchu, a oni najlepiej będą wiedzieć jak sterować sygnalizacją świetlną tak, by żaden z samochodów (bądź tramwajów) nie znalazł się na kolizyjnym kursie. Oczywiście nie zawsze jest tak, bo są skrzyżowania, gdzie ze wszystkich stron świeci się jednocześnie zielone, bądź czerwone światło, ale stojąc kilkanaście minut w korku, mamy wystarczająco dużo czasu, by nad tym pomyśleć. Niestety wolimy się głupio wściekać i kląć, bo od naszej frustracji samochody być może znikną nam na drodze.

I pomyśleć, że na nowym egzaminie teoretycznym młodzi kierowcy na namysł będą mieć 10 sekund.


Foto do tekstu pochodzi ze strony www.lawka.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz