![]() |
Fot. blog.hemmings.com |

Jednak
nie wszędzie owe narzędzie będzie równie przydatne, co we wspomnianym
samochodzie terenowym. Powiem więcej, młotek może być ostatnią rzeczą, jaka
może okazać się użyteczna, jednak nie za to ceni się klasyczne samochody
sportowe. Ja je darzę sympatią za coś, czego nie mają współczesne odpowiedniki –
duszę gaźnikowych, wolnossących silników, historię oraz nieprzewidywalność. Na
pewno więc musi być grupa miłośników nostalgicznej motoryzacji, na której nie
robi wrażenia nowe Ferrari 488 GTB, czy McLaren 750LT. Zdecydowanie bardziej za
to będzie przemawiać Vanwall GPR V12.
Dlaczego?
Tylko na niego spójrzcie – długa maska z owalnym grillem, koła osłonięte
błotnikami przypominającymi opony, niewielka szyba, ciasna kabina i
gigantycznych rozmiarów garb, który poza zabezpieczeniem głowy kierowcy w razie
dachowania, pełni również funkcję statecznika poprawiającego prowadzenie. Oczywiście
jak przystało na małą manufakturę, GPR V12 został zbudowany ręcznie, zaś całość
prezentuje się tak minimalistycznie, że nawet reflektory zostały głęboko
schowane za atrapą chłodnicy. Oczywiście, jak przystało na klasyczny, brytyjski
bolid, karoseria została pomalowana lakierem British Racing Green.
Wewnątrz,
jak już wspomniałem, znajdziecie tylko tyle miejsca, ile pozwoliłoby na zmieszczenie
się jedynie kierowcy, który miałby przed sobą dużą, klasyczną (ale nie do końca
pasującą do auta) kierownicą, ukrywającą zestaw zegarów pochodzący z Jaguara
E-Type-a. Z resztą to niejedyne zapożyczenie z tej marki. Inne znajdziecie pod
maską, ale zanim przejdę do jednostki, dodam, iż ta komunikuje się ze światem
za pomocą dwóch rur wychodzących po obu stronach nadwozia. To zaś oznacza, że
musielibyście bardzo uważać przy wysiadaniu, by nie poparzyć sobie nóg.
A
można się boleśnie urządzić, bo spaliny 6 litrowego, 12 cylindrowego potwora od
Jaguara mogą osiągnąć piekielną temperaturę. Wszystko przez 360 koni
mechanicznych, które są w stanie rozpędzić nadwozie ważące tonę do 100 km/h w 5
sekund. Prędkość maksymalna? Podobno jest w stanie przekroczyć 260 km/h. Na
koniec tej krótkiej prezentacji dodam jeszcze, że jeśli kochacie starą,
wyścigową motoryzację, a nie stać Was na Ferrari 625 F1, Mercedesa W196, czy Lancię
D50, to Vanwall GPR V12 jest jedyną opcją, a jej największym atutem jest cena –
zaledwie 291 500 zł.
![]() |
Fot. thisisnotacarblog.worldpress.com |
![]() |
Fot. telegraph.co.uk |
![]() |
Fot. thisisnotacarblog.worldpress.com |
Great post man, keep the nice work, just shared this with my friendz
OdpowiedzUsuńMassey Ferguson 9500 Smart
Okay I must say am really impressed by this article.
OdpowiedzUsuńSource: https://tractorguru.in/